Rozdział 1.

36.1K 1.4K 115
                                    

Alex
Kolejny zwykły dzień. Wstałam, wzięłam ubrania przyszykowane jeszcze wczoraj i poszłam się przebrać. Miałam nadzieję, że nie natkne się na mojego ojca. Tak żebyście mieli pełny obraz, kiedy miałam mniej więcej 7 lat moi rodzice zginęli w wypadku. Trafiłam do sierocińca. Byłam tam 1,5 roku. Po upływie tego czasu do domu dziecka weszła para. Była uśmiechnięta. Trzeba było mi przyznać byłam słodkim dzieckiem. Miałam śnieżnobiale włosy i wielkie niebieskie oczy otoczone długimi i gestymi czarnymi rzęsami. Do tego byłam chuda. ( W sumie nadal tak wyglądam, tylko że urosłam xD ). Przygarnęli mnie. Przez kolejne 2 lata było cudownie. Kochająca rodzina, w szkole byłam lubiana, miałam przyjaciółkę. Ale potem moja "druga mama" zmarła, a ojciec zmienił się. Zaczął pić. Potem mnie bić.

Wracałam ze szkoły z Monic. Śmiałyśmy się i rozmawiałyśmy jak to dziesięciolatki. Weszłyśmy do domu i wpadłyśmy do mojego pokoju. Odrobiłyśmy lekcje, ona musiała już wracać, bo mama do niej zadzwoniła. Gdy wychodziła, do domu wszedł tata. Spojrzał na mnie, zauważyłam że nie jest trzeźwy. Gdy tylko drzwi zamknęły się za dziewczyną, podszedł do mnie i pociągnął do salonu. Powiedział że mówił mi że już nie mogę przyprowadzać nikogo tutaj, a za karę że nie posłuchałam ... wyciągnął pasek i zaczął mnie uderzać po plecach. Wtedy pierwszy raz mnie bił. Jak się okazało później, nie ostatni. Płakałam, krzyczałam, błagałam żeby przestał. Nic nie pomogło. Zakazał o tym komukolwiek mówić. Wtedy straciłam wszystkich przyjaciół. Zaczęłam ich ignorować, nie chciałam żeby mój tata mi coś zrobił, a tym bardziej komuś innemu

To było trudne. Ja miałam tylko 10 lat ! A straciłam rodziców, potem mamę zastępczą, mój drugi ojciec oszalał, doświadczyłam przemocy domowej, musiałam odwrócić się od przyjaciół, znosić ich przykre komentarze. Nie miałam komu o tym powiedzieć, a potrzebowałam tego. Żeby ukryć rany i siniaki zaczęłam nosić długie porozciagane swetry i jakieś spodnie jakie mogłam znaleźć w szmateksach. Przez co wszyscy zaczęli mnie wytykac palcami. Nikt nie interesował sie czemu z rozesmianej pełnej życia, z dnia na dzień zmieniłam się we wrak człowieka. Musiałam sama o siebie zadbać. Mój "tatuś " wymierzał mi kary za wszystko 5-minutowe spóźnienie, złe odpowiedzi, za każdą błahostkę.

Wyszłam z łazienki, pobieglam na górę po torbę, potem wpadłam do kuchni żeby wziąć jabłko i wyszłam. Co z tego, że będę za wcześnie. Już wolę być w szkole i znosić przytyki innych niż siedzieć w miejscu gdzie jest mój "ojciec". Gdy się zbliżał do mnie, nie dałam rady wtedy nic zrobić. Gdy zaczynał mnie bić lub ... Nie, nie myśl o tym. Byłam przyzwyczajona do ciągłych łez i bólu już nie krzyczalam, starałam się wyłączyć być myślami gdzie indziej. Kiedy doszłam do szkoły postanowiłam powtórzyć materiał i nie myśleć o sytuacji w domu. W końcu jest tak już 7 lat. Lekcje minęły szybko i musiałam wracać do domu ...

***
Moje pierwsze opowiadanie. Proszę o gwiazdki i komentarze.

Biała WilczycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz