Alex
Obudził mnie zapach spalenizny. Zeszłam jak najszybciej na dół do kuchni. Widok, który tam zastałam rozśmieszył mnie do łez. Skupiona siódemka chłopaków próbujących zrobić śniadanie. Wtedy zobaczyłam patelnię, z której unosił się czarny dym. Rzuciłam się do niej i próbowałam uratować sytuację. Niestety patelnia jak i jej zawartość nadawała się tylko do kosza. Wtedy dopiero zdawali się mnie zauważyć. Wcześniej byli zbyt zaabsorbowani gotowaniem (o ile tak można to nazwać).
- No to nam nie wyszło zrobienie śniadania, na poprawę humoru.
- Tak wogóle, co to miało być?
- Yyy... jajecznica.
- Serio ? Popsuć jajecznicę ?- zaczęłam się śmiać. -to może wy nakryjcie do stołu, weźcie napoje, a ja przygotuję posiłek.
Chłopacy wzięli się za talerze i sztućce, a ja postanowiłam ugotować owsiankę i zrobić tosty. Różnorodność musi być. Śniadanie minęło w przyjemnej atmosferze. Nikt nic nie wspominał o wczoraj za co byłam wdzięczna. Po śniadaniu pojechałam do domu. Wzięłam telefon i zobaczyłam wiadomość od Nic.
Hej, spotkamy się dzisiaj?
Odpisałam szybko, że widzimy się za 2,5h w naszej ulubionej kawiarni, a potem wbijamy do mnie i robimy sobie noc filmową.
Szybko wyszłam z domu, zakluczyłam drzwi i ruszyłam spacerkiem do kawiarni niedaleko. Gdy dotarłam na miejsce Nic już tam była. Uśmiechnęłam się do niej i zajełyśmy stolik. Po chwili podszedł do nas kelner. Był przystojny i widać, że chciał zagadać. Jednak złozyłyśmy zamówienia i zignorowałyśmy go. Ups. Gdy dotarł do mnie mój sernik i czekolada, a dziewczyna zajadała się swoją czekoladową babeczķą dosiedli się do nas Phil i Michael.
- Hej Alex! Hej Piękna! - Powiedział Phil. Już od jakiegoś tygodnia podejrzewałam, że on i Nic coś do siebie czują, ale oczywiście muszą wszystko komplikować i ukrywają to. Moja teoria się potwierdziła, bo Nic się zaczerwieniła. Oooo jak słodko.
- A ja to brzydka? -Zrobiłam minę zbitego szczeniaczka i udawałam, że jest mi z tego powodu przykro.
- Przykro mi skarbie, urodą to ty nie grzeszysz. - Powiedział chłopak.
- Ja ci dam ty zdrajco. Jeszcze inaczej będziesz gadał. Policzymy się innym razem. Teraz jestem zajęta przez miłość mojego życia.- Spojrzałam z czułością na mój ukochany sernik. Michael zachichotał.
- My musimy się zbierać, ale mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy 'mi amado'*. -Po tych słowach chłopacy odeszli.
- Co on powiedział?
- A kto by to tam wiedział? Czemu mi nie powiedziałaś, że podoba Ci się Phil. -Udawałam złą.
- Nie, to nie tak. No ja... nie wiem. Tak jakoś samo wyszło i ... - dziewczyna zaczęła się tłumaczyć, a przy okazji jąkać się i przybrać na twarzy barwę dorodnego pomidora. Ale gdy zobaczyła moją minę przestała.
- Jak mogłaś?- Powiedziała.
- Nie wiem o co ci chodzi. - powiedziałam z łobuzerskim uśmiechem.
- Tak wogóle czemu to tak komplikujesz? Nie możesz mu po prostu powiedzieć? Przecież widać jak na Ciebie patrzy.
- Nie patrzy, a poza tym to on powinien jak już to zacząć. A z resztą po co ty utrudniasz to wszystko z Rushem? Przecież widzę jak na niego patrzysz.
- Ja z Rushem?!?- Cholera przecież tak uważałam, żeby nikt nie widział moich ukradowych spojrzeń i...
- Spokojnie po prostu dobrze Cię znam i widzę jak reagujesz, gdy jesteście np. w tym samym pokoju.
- No dobra podoba mi się, ale ja mu nie.
- No nie wiem czy ty mu nie...
- Dobra koniec tego tematu.
Obie dokończyłyśmy nasze zamówienia i poprosiłyśmy o rachunek, ale nasz kelner machnął tylko ręką i powiedział, że na koszt firmy. Wyszłyśmy z budynku i udałyśmy się do mojego domu w doskonałych humorach. Weszłyśmy do salonu, przy okazji zgarniając z kuchni żelki, nutellę, lody i wszystko co można by było schrupać podczas oglądania filmów. Wzięłam jeszcze laptopa ze swojego pokoju, kilka poduszek i 2 koce, wszystko to zaniosłam na dół. Wybór padł na jakieś romansidła. Oczywiście moja przyjaciółka wybierała. Przy trzecim filmie zasnęłam. Moja przyjaciółka też. Obudziłam się około drugiej. Odłożyłam laptopa na stół i znowu odpłynęłam.* wg tłumacza Google 'moja ukochana' po hiszpańsku xD
*****
Krótki rozdział - 650 słów. Dziękuję za wszystkie komentarze i gwiazdki. Myślę, że gdyby nie to zatrzymałabym się na 4. rozdziale 😘.
6☆ - piszę next
![](https://img.wattpad.com/cover/59611950-288-k417978.jpg)
CZYTASZ
Biała Wilczyca
Werewolf"Nazywam się Alex Sherrigan Mam kochanych rodziców, dużo kasy, mam markowe ubrania, wielu znajomych, jestem w tzw elicie, ... hahahaha dobre nie wytrzymam. Tak naprawdę jestem sierotą, trafiłam do rodziny zastępczej, ale uwierzcie wolałabym być w s...