Nie opowiadałam co się u mnie działo przez długi czas. Ale to dlatego, że nie mogłam znaleźć mojego ulubionego suthonosza w szkocką kratkę. Powiem wam w sekrecie, że od kilku miesięcy ćwiczę z Effą Chodakowską, Anną Lewandowską i wpierdzielam samą sałatę, jak mój królik, którego nie mam, bo zrobiłam z niego pasztet i sprzedałam drogerii Biedronka. (Co za zjebane zdanie^). Żartowałam, leżę na kanapie i wyglądam jak zawsze, czyli lepiej tego nie opisywać. Ale mogę się pochwalić, że przynajmniej je oglądam. Leżę i wyobrażam sobie siebie ćwiczącą i jedzącą sałatę, jak mój królik, z którego zrobiłam pasztet. Wyobrażenia wizualne są naprawdę niesamowite! Polecam, nie zrzuciłam ani grama, nie działa. Przestałam uczyć w szkole, bycie geograffką to chyba nie jest moje powołanie. Zaczęłam nagrywać na YT pod nazwą Szkocka Kratka. Mój pierwszy filmik był o tym, że macie wysyłać mi paczki, bo zakładam skrytke pocztową. Jestem bardzo chciwą osobą i liczy się tylko hajs z jutiuba.
No i moje gruczoły. Rozpoczęłam intensywną pielęgnację moich nabrzmiałych wymion, które tak właściwie nie są już nabrzmiałe. Widziecie, nowe określenie! Nawet ja muszę się dokształcać i poznawać nowe zamienniki dla moich gruczołów sutkoffych. Dzisiejsza notka była spontaniczna i szybka, ale obiecuję,że kiedyś wyjaśnię, co się u mnie działo. :))thekornelka69 (2)
CZYTASZ
Sutami Podróżnika
HumorJest to nietypowa książka dla wielkich fanów sutów (jesteś nim, nawet jeśli o tym nie wiesz). Opowiada o losach Sutuski, właścicielce nabrzmiałych gruczołów, która ma wiele ciekawych przygód. Jeśli chcecie je poznać i dołączyć do naszej wattpadowej...