Sutuska, tak jak tamten tydzień spędziła pracowicie, tak teraz tylko się obijała. Postanowiła oddać się swojej nowej pasji- fotografowaniu.
Oczywiście nie miała o tym sutego pojęcia i nie przeczytała o tym nawet żadnej książki.
Na początku nagrywała kapciem z Tipa z funkcją nagrywania, później przerzuciła się na kamerę z klocków lego, "Krzysiek" dla profesjonalistów.
Nigdy nie zgadniecie co fotografowała nasza kochana grubaska..Tak, swoje nabrzmiałe gruczoły! Fotografowała je z różnych kątów, zmieniała światło i nabrzmiałość. Następnie przerabiała swoje zdjęcia w programach dla proffeszionalnych fotografów, aby jej suty wydawały się jeszcze większe. Jeździła ze zdjęciami po całej Polsce i pokazywała je ludziom. Za swoją twórczość dostała medal z ziemniaka, którymi ozdobiła swe gruczoły.
Pewnego dnia pojechała ze swoimi zdjęciami na konkurs, który oczywiście wygrała.
Po tym zwycięstwie fani prosili ją o założenie strony.
Sutuska założyła bloga i wstawiała tam swoje zdjęcia, aby ludzie je oceniali (w skali 0/69).
O dziwo, Sutuska wytrwale trwała przy swojej pasji, jaką było fotografowanie. Czuła, że to właśnie jest coś, co chciałby robić już zawsze.thekornelka69 (2)
CZYTASZ
Sutami Podróżnika
HumorJest to nietypowa książka dla wielkich fanów sutów (jesteś nim, nawet jeśli o tym nie wiesz). Opowiada o losach Sutuski, właścicielce nabrzmiałych gruczołów, która ma wiele ciekawych przygód. Jeśli chcecie je poznać i dołączyć do naszej wattpadowej...