Sutuska wracając z nad morza, zderzyła się z biegnącą postacią. Nie było to trudne, bo ona sama i wielka walizka z jej suthonoszami zajmowały cały chodnik. Tak się akurat złożyło, że coś między nimi zasuciło. Okazało się, że są z tego samego miasta, więc umówili się na kawę. Sutuska dowiedziała się, że owy mężczyzna nazywa się Janusz, nie ma pracy i mieszka z mamą. Ciągle gra na konsoli, nie ma znajomych, nigdy nie miał dziewczyny, chyba, że w GTA. Jest aspołeczny i cierpi na zespół niespokojnych nóg w skrócie ZNN. Pomyślała, że to po prostu idealny kantydat na męża! Ponadto był łysy, niższy od niej, znacznie drobnieszy i ciągle zachowuje się jakby cierpiał na napięcie przedmiesiączkowe.
Pod koniec spotkania musiała jeszcze za niego zapłacić, bo mama obcięła mu kieszonkowe i chwilowo jest bez gotówki. Najs!
Sutuska zauroczyła się, a Janusz cały czas zerkał na jej gruczoły (miała na sobie tylko suthonosz w szkocką kratę, bo nie chciało jej się przebierać, wracając z plaży). Obiecali się spotkać i wymienili się numerami.
Sutuska była zadowolona. W przeciągu tygodnia poznała aż 3 nowe osoby, które ją polubiły. Pierwszy raz od dłuższego czasu nie czuła się samotna.thekornelka69 (2)
CZYTASZ
Sutami Podróżnika
HumorJest to nietypowa książka dla wielkich fanów sutów (jesteś nim, nawet jeśli o tym nie wiesz). Opowiada o losach Sutuski, właścicielce nabrzmiałych gruczołów, która ma wiele ciekawych przygód. Jeśli chcecie je poznać i dołączyć do naszej wattpadowej...