Grucza wstała z łóżka,napełniona jakąś dziwną energią. Ponieważ nie spała w suthonoszu (błagam,zawsze śmieszą mnie dziewczyny,które śpią w suthonoszach..przecież to jest takie niewygodne XD),jej gruczoły podskoczyły do góry i obiły się o lampę. Nie dość,że ją zbiła,to jeszcze bolały ją suty. Ale nie przejmowała się tym. Dzisiaj chciała komuś pomóc. Wyruszyła do Francji. Doszła w 6669 godzin. Tam,na drodzę spotkała grupkę francuskich dzieci. Powiedziała do nich:
-Dzień dobhry. Chcielibyśhie porozhamiać o suthach?-myślała,że mówi po Francusku i każdy Francus ją zrozumie.
-Wat?- odpowiedziało jej jedno z dzieci.
Nie zważając na to,opowiedziała im trochę o tym,dlaczego zabawa jest fajna i pożyteczna.Przedstawiła im plusy i minusy zabawy swoimi gruczołami. Dzieci słuchały z zapartymi sutkami i po chwili zaczęły się bawić. Krzyczały,że pokażą to swoim rodzicom. Grucza była zadowolna. Wykonała swoją misję i spełniała swoje przeznaczenie.Kto wie? Może do Was też kiedyś przyjdzie?
Dziewczyna obudziła się. Było jej trochę żal,ale nie była zbytnio zdziwniona. Przeczuwała,że to był tylko sen. Normalnie,przecież nic by się jej nie chciało.
thekornelka69 (2)
CZYTASZ
Sutami Podróżnika
HumorJest to nietypowa książka dla wielkich fanów sutów (jesteś nim, nawet jeśli o tym nie wiesz). Opowiada o losach Sutuski, właścicielce nabrzmiałych gruczołów, która ma wiele ciekawych przygód. Jeśli chcecie je poznać i dołączyć do naszej wattpadowej...