Rozdział 13

10.1K 549 14
                                    

Gdy wróciłam do domu moja siostra już w nim była. Postanowiłam powiedzieć jej o Elenie. Ku mojemu zaskoczeniu dziewczyny znały się i chyba się zaprzyjaźnią. Miałam godzinę do przyjścia gości. Jacobowi w tym momencie wysłałam SMS'em mój adres, bo wcześniej zapomniałam. Naszykowałam tylko chipsy ,żelki i coś do picia. Ubrała się w spodnie z dziurami i biały t-shirt z jakimś napisem i to tyle. Nie chciałam ,żeby chłopak pomyślał ,że się stroję. Po godzinie punktualnie przyszedł Jacob z Eleną. Dziewczyny posiedziały chwile z nami zajadając się żelkami i chipsami ,ale Aschley postanowiła pokazać Elenie swój pokój. Potem chwile pogadałam z Jacobem i poznaliśmy się jeszcze bliżej. Późnej pokazałam mu mój pokój ( chyba mu się spodobał) ,a od dziewczyn leciała moja ulubiona muzyka. Właśnie to jest jedna rzecz którą mam wspólną z moją siostrą : ten sam gust muzyczny. Najwidoczniej Elena też taką lubi ,a wracając....
Zeszliśmy na dół i uznaliśmy ,że zrobimy naleśniki ( takie mało oryginalnie ,ale ciiii ). Po chwili ja i mój (na razie ) przyjaciel byliśmy cali brudni od zabawy w kuchni. Gdy chłopak poszedł się wykąpać ja zrobiłam naleśniki. Nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach. Odwróciłam się gwałtownie ,ale na szczęście to tylko mój gość ,który wyszedł w lekko wilgotnych włosach z łazienki. A wracając ... Obrócił mnie ,przybliżył się i popatrzył w moje oczy ,a ja w jego. Po chwili pocałował mnie. Najpierw byłam zaskoczona ,ale oddałam pocałunek. Był z początku delikatny ,ale z każdą chwilą robił się coraz namiętniejszy aż tu nagle chrząkanie :


- Nie przeszkadzamy wam ? - dziewczyny się chichrały


- Nie no ,jak chcecie to macie tu naleśniki - odpowiedział z uśmiechem Jacob

Dziewczyny podeszły ,zawinęły Swoją porcję i poszły cały czas się chichrając ,a ja z Jacobem nagle wybuchliśmy śmiechem patrząc na siebie . Potem poszłam pod szybki ,przyjemny prysznic i zeszłam ma dół

- Może wyjdziemy na spacer z psem do parku ? - zaproponowałam

- Okey - wyszczerzył się

- Tylko na mnie nie wpadnij
zaśmiałam się -

- Dobra , nie przypominaj-

- Dlaczego ? Mam zapomnieć nasze pierwsze spodkanie ? -

- A jak tak to zapamiętaj - zaczął się śmiać

- Okey . Czekaj idę dziewczyną powiedzieć ,że idziemy -

-Ok -

Gdy weszłam i powiedziałam dziewczyną ,że idziemy zeszłam na dół i założyłam moje ulubione buty.

Perspektywa Jacoba

Gdy tylko wszedłem do domu Kate miałem ochotę ją pocałować !ale te małe smarkule siedziały z nami w ogóle tak głupio. Jeszcze pomyśli ,że chcę ją tylko wykorzystać ,ale jak już się ,, pobawiliśmy'' w kuchni i wróciłem z kąpieli nie wytrzymałem i ją pocałowałem ,tyle rzeczywiście ktoś musiał przeszkodzić . Zawsze w najmniej odpowiednim momencie zjawia się moja siostra. Tym razem było gorzej ,bo jeszcze Aschley. Czyli dwie osoby do uciszenia . Extra. Dobra to wróćmy...
Szedłem tak sobie z Kate w parku i z jej psem. Na początku była cisza między nami ( oczywiście prócz psa ) ,ale nie taka niezręczna tylko całkiem przyjemna. Po chwili usiedliśmy na ławce i przybliżyłem się do Kate :


- Na czym skończyliśmy ? -


- Hmmmm.... Może na tym ? - w tym momencie mnie pocałowała ze ślicznym uśmiechem na twarzy.

Całowaliśmy się tak jak w domu czyli najpierw zacząłem delikatnie, a potem coraz brutalniej. Niestety musieliśmy się od siebie oderwać z powodu braku powietrza.

Perspektywa Kate

Całowaliśmy się cudownie i nawet ani razu nie pomyślałam o tym dupku , Matcie. Jednak gdy oderwaliśmy się od siebie okazało się ,że jest już 23 ,a dziewczyny były same w domu. Przyśpieszyliśmy krok ( praktycznie truchtając ) i weszliśmy do domu.
Pies pobiegł do jedzenia ,ja weszłam z Jacobem do góry po dziewczyny i w końcu zeszły . Po 15 min .Ile można się żegnać ?!

Bad Boy [Poprawki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz