Rozdział 41 cz.2

4.2K 192 14
                                    

Ten jest krótki, ponieważ to część druga, a że pewna osoba pisała już parę razy, żebym coś dodała to zmobilizowałam się.
Miłego czytania 😊
*****************************

Gdy weszłam do kuchni po kolejnego drinka ktoś pociągnął mnie za rękę, nie wiedziałam o co chodzi i się trochę wystaszyłam, ale to rozbawiony (pewnie z mojej miny) Daniel .

- Wiesz gdzie jest łazienka ? - spytałam

- Pewnie, na górę i w prawo -

- ok, dzięki - i już trochę chwiejnymi nogami szłam do wyznaczonego punktu.

Kiedy weszłam do środka i załatwiłam swoje potrzeby popatrzyłam na lustro i się przeraziłam,  dlatego próbowałam jakoś poprawić chociaż włosy. Kiedy wychodziłam wpadłam na kogoś... Daniel.

- Gdzie idziesz ? - spytałam podnosząc się z ziemi

- Do ciebie - uśmiechnął się i zaczął się do mnie przybliżać. Najpewniej z metra stało się pół, później z połowy została tylko ćwiartka aż dotarliśmy do centymetra.
Chłopak lekko musnął moje usta. 
Gdy zauważył, że nie protestuję zaczął mnie całować coraz namiętniej. Złapał mnie za uda i pociągnął do góry po czym byłam zmuszona opleść go nogami wokół talii i przygwoździł mnie do framugi drzmi co bardzo mi się podobało. Całował bardzo dobrze, ale tak z dupy pojawił się Matt i uderzył Daniela. Nie wiedziałam o co chodzi, bo przecież to tylko mój sąsiad, ale gdy zobaczyłam jak obaj są poturbowani jak najszybciej chciałam to przerwać tyle ,że najwyraźniej nikt nie miał zamiaru mnie słuchać.

-Kurwa dość !- wrzasnęłam chyba na cały dom i oboje się na mnie popatrzyli,  a ja w tym czasie szybko wślizgnęłam się pomiędzy nich i odepchnęłam od siebie. Naprawdę nie rozumiem tej sytuacji.
- Dobra zdychaj śmieciu- teraz odwrócił się w moją stronę - do zobaczenia mała, mam nadzieję, że to później dokończymy, ale teraz muszę coś załatwić- po czym uśmiechnął się w moją stronę i poszedł, a ja zostałam sama z Matt'em.

- Chodź na dół po lód, bo masz opuchnięte oko -

-Ehh no dobra - w tym momencie była akurat dość cicha piosenka, więc mogłam go zacząć wypytywać, dlaczego pobił Daniela.

-To co się stało, że tak zaatakowałeś Daniela ?-

- Wiesz mama kazała mi się tobą opiekować, a on jest skurwielem, więc tak jakoś wyszło - mówił idąc już na kanapę na piętrze, a ja tuż obok z lodem .

Gdy doszliśmy do wyznaczonego punktu chłopak chciał sam sobie przyłożyć lód do twarzy, ale coś mnie pociągnęło i nie pozwoliłam mu na to, więc kiedy on normalnie siedział ma kanapie ja usiadłam obok po turecku bokiem i zbliżyłam lekko lód do jego twarzy.

Perspektywa Matt'a 

Daniel to wielki skurwisyn, więc gdy zobaczyłem jak całował się z Kate nerwy puściły i rzuciłem się na niego, ale gdy dziewczyna wydarła się chyba na cały dom po czym obydwoje zawiesiliśmy na niej wzrok, a ona wykorzystując sytuację nas rozdzieliła.
Nienawidzę go już od pierwszej klasy liceum.
Kiedyś był moim najlepszym przyjacielem, jak brat, ale znienawidziłem go gdy zaczął mnie sabotować. Z początku to była tylko zabawa i robiliśmy sobie numery w kółko, ale pewnego dnia przesadził : odbił mi pierwszą dziewczynę na której mi zależało i przeleciał chwaląc się tym na lewo i prawo, a jej powiedział co czuję w związku do niej i tak z króla szkoły stałem się pośmiewiskiem, dlatego poprosiłem mamę, żeby przepisała mnie do mojej teraźniejsz szkoły w której odbudowałem swoją repultację. Dzisiaj gdy zobaczyłem go z Kate czułem, że historia się powtarza, ponieważ znowu chyba coś do kogoś poczułem.

Co ja gadam, chyba za dużo wypiłem

A więc kiedy Kate lekko przykładała mi lód do twarzy zorientowałem się, że szybko wytrzeźwiała, bo jeszcze niedawno szła chwiejnymi nogami. Gdy już czułem, że nie potrzebuję więcej lodu zabrałem dziewczynę z powrotem na dół, bo musiałem się napić po tej całej akcji i ona chyba zresztą też. A więc już po chyba czterech drinkach wyciągnąłem ją na parkiet i nawet nie protestowała. Bawiliśmy się świetnie, ale byliśmy już trochę zmęczeni po skakaniu w rytm muzyki, więc poszliśmy po jesz jednego drinka.

Perspektywa Kate

Niewiem czy to przez alkohol, ale coś mnie do niego ciągnie. Po dość długim tańczeniu postanowiliśmy pójść po kolejne drinki i gdy byliśmy już w kuchni usiadłam na wyspie kuchennej, a Matt robił jakieś swoje ,,popisowe'' napoje.
Kiedy już miał mi podawać stanął pomiędzy moimi nogami (byłam wtedy trochę od niego wyższa ) i zbliżał się wolno do mojej twarzy, ale mnie coś napadło i  przejęłam inicjatywę po czym zeszłam z wyspy napadając na jego usta.

Bad Boy [Poprawki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz