Rozdział 33

8.1K 463 23
                                    

Przepraszam. Miał być  maraton, a dodałam tylko dwie części, ale dziś za to jest ( po tygodniu) 😊 Odrazu jak zawsze przepraszam za błędy 😙
Rozdział w połowie pisany na matmie, może być bez sensu 👍
****************************
Po moim wspominaniu David'a postanowiłam włączyć dość głośno muzykę , tańczyć, śpiewać ,poprostu coś robić ,żeby znowu nie mieć doła.

Więc jak mówiłam tańczyłam i śpiewałam, ale po jakiś trzydziestu minutach postanowiłam jeszcze wyjść pobiegać, bo tak praktycznie rozgrzewkę mam już za sobą.
Wyszłam po cichu i potruchtałam do parku. Gdy dobiegłam okazało się, że robi się już ciemno, ale postanowiłam z trzysta metrów przebiec.

Gdy tak biegłam przez park zobaczyłam pare kolesi w kaptórach, więc postanowiłam powoli zawracać, ale wstali i szli w moim kirunku. Po ich krzykach można było ogarnąć, że są troche nawaleni. Na szczęście potykali się o własne nogi ,więc biegiem poleciałam do domu. Po kilku minutach odpuścili krzyki  i  zostawili mnie.
Gdy wchodziłam była chyba 22.30 czy coś. Mogę przyznać : jestem idiotką, że o tej porze poszłam biegać ,ale trudno.
Zmęczona poszłam do pokoju i postanowiłam wziąść prysznic.
Byłam tak pozbawiona sił, że nie miałam ich nawet na stanie pod prysznicem, więc weszłam do wanny .
Umyłam ciało swoim malinowym żelem do kompieli ,po czym już na siłach wyszłam z wanny i weszłam pod prysznic umyć głowę, bo poprostu nienawidzę tego robić w wannie.
Dosłownie zamykały mi się oczy, więc umyłam głowę dość szybko moim  szamponem ,nałożyłam maskę do włosów i wyszłam z łazienki odrazu zasypiając.

Perspeltywa Mat'a

Przez większość dnia dziewczyna nie odzywała się, ale nagle po czasie włączyła głośno muzykę  i z tego co słyszałem śpiewała i tańczyła. Z kąd to wiem ? Po pierwsze przez głośną muzykę przebijał się piękny, anielski głos dziewczyny, a po drugie słuchać było tupot jej stóp. To dziwnie brzmi ,ale trudno. Jak tak to opisuje to może się wydaje, że mi się podoba, ale znienawidziłem ją od czasu gdy ośmieszyła mnie przed kumplami ,i to nie raz.
Już nie mogę się doczekać mojej malutkiej zemsty.

Jakoś po 22 usłyszałem zamykanie drzwi. Myślałem, że to rodzice wcześniej wrócili, więc zszedłem na dół, ale to nie byli oni tylko obiekt mojej zaplanowanowanej zemsty. Jakoś nie chciałem, żeby dziewczyna mnie zauwarzyła ,więc wróciłem do pokoju. Mega nie chciało mi się spać, ale nie wiedziałem co robić, więc wszedłem na jakiś chat i pomyślałem, że może kogoś fajnego poznam.
Pisałem już z paroma nawet spoko osobami ,ale jakoś nie było tematu do rozmowy ,więc kliknąłem jeszcze raz i trafiłem na nawet spoko dziewczynę.
Nazywała się Angelica. Okazało się, że jesteśmy w tym samym wieku i mamy mnóstwo wspólnych zainteresowań. Pisałem sobie z nią chyba do drugiej, ale musiała kończyć, więc zapisaliśmy się sobie w kontaktach na chat'cie i dziewczyna była już niedostępna ( fajnie to brzmi XD ) Po wyłączeniu komputera postanowiłem wejść pod szybki prysznic i pójść spać.

Jak pomyślałem tak zrobiłem i po chwili odpłynąłem.

Perspektywa Kate

* Kilka dni później *

Obudziłam się jak zawsze .Wstałam do szafy po ciuchy na dzisiaj i wybrałam zwykłe jeansy i czarny
t-shirt. Weszłam z ciuchami do łazienki i położyłam je na półce, ale gdy szłam tak bokiem zauważyłam coś dziwnego. Odbijał mi się jakiś kolor, niebieski ? Odwróciłam się do lustra i aż odskoczyłam. Czy na serio ten chuj dolał mi niebieskiej farby  do maski ? Boje się co może się stać jak to tak całą noc miałam na głowie. Postanowiłam nie dawać mu satysfakcji i poprostu spróbować pozbyć się jak najwięcej koloru. Z tego co widziałam nie za bardzo schodziło. Jeśli to jest trwała ,to nie wiem co zrobię. Po osuszeniu włosów ręcznikiem starannie rozczesałam je i wysuszyłam. Nie było aż tak źle, przynajmniej nie ma różowego. Mama zawsze uczyłam mnie, żeby we wszystkim dostrzegać pozytywy ,więc się staram i szczerze mówiąc nawet podoba mi się ten kolor, ale w szkole będę miała przesrane, bo znając moje szczęście to z tą nową fryzurą będę bardziej widoczna, a co się za tym ciągnie ? Cały czas będą mnie brali do tablicy. Po ubraniu się napisałam odrazu do Mii, o tym co mam na włosach i postanowiłam się odwdzięczyć mojemu ukochanemu koledze jutro. To może dlatego pierwszego dnia po ośmieszeniu go nic mi nie zrobił, bo czekał na farbę czy coś, ale szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to. Po naszykowaniu się zeszłam z torbą na dół i poszłam do kuchni. Oczy wszystkich domowników były skierowane na mnie tyle, że państwo Black mieli zmartwione miny, a ten idiota był cały czerwony, ale mimo to jakimś cudem udało mu się nie wybuchnąć śmiechem .

- Dzień Dobry - powiedziałam miło po czym wysłałam złośliwy uśmieszek Mat'owi

- Mama pozwoliła ci pofarbować włosy ? - zapytała pani Black z wyraźną troską w głosie

- Nie, ale Mat tak -

- Słucham ? - Ups ! Lwica się chyba zagotowała - Mat ,czy ty dolałeś farby do włosów Kate ?! -

- Ummmmmm nie ? - chłopak trochę spoważniał, ale gdy tylko spoglądał na mnie zrowu zaczynał się śmiać, no kurwa !

- Dobrze, już dobrze, nic się nie stało - powiedziałam

- Na pewno ? - spytał Ojciec mojego przeuroczego, chwilowego wspólokatora. Było widać, że próbował się przy mnie opanować. Już współczuję Mat'owi ,albo nie, niech ma za swoje.

Postanowiłam wziąść jedną kanapkę z talerza i zjeść po drodze.
Gdy przechodziłam przez drogę każdy się na mnie gapił, to śmieszne. Kiedy tylko dołączyli się do mnie moi przyjaciele to zamiast mi pomóc postanowili się ze mnie nabijać.

- Nie no dzięki za wsparcie -

- Spoko - serio ? Żeby aż płakać ?!

Na szczęście ( raczej nie ) weszliśmy do szkoły. Tutaj nie było lepiej, było nawet gorzej. Cała szkoła gadała tylko o tym. No serio ? Jak zafarbowanie włosów może być taką sensacją ?! Chyba nigdy nie zrozumiem ludzi.
Najgorsi nie byli wszyscy którzy mnie wytykali palcami, ale Mat który siedział ze mną na wszystkich lekcjach co chwila przypominając mi o kolorze moich długich włosów. Ja to go kiedyś zabiję. Postanawiam być narazie grzeczna, bo chcem się zemścić podwójnie.

Perspektywa Mat'a

Gdy tylko zobaczyłem ją rano to ... to byłem wniebowzęty. Śmiałem się z niej caaaalutki dzień ( i wszyscy inni, nawet jej przyjaciele) ,ale nie uzyskałem tego co chciałem. Miała się chować pod czapką, albo kapturze ,a ta se w rozpuszczorych włosach chodzi, a najgorsze jest to, że chyba na angielskim ( o ile dobrze pamiętam ) powiedziała, że jej się nawet podoba i, że dobrze, że to nie róż. Jak ja się teraz wyklinam w duchu, że koniec końców wziąłem niebieski. Z różowym to by był fun.
Dzisiaj na szczęście nie było wuef'u, więc na spokoje sobie wrócę do domu. Kate odrazu po dzwąku wyszła z przyjaciółmi ze szkoły. Widząc kierunek w jakim idą domyślam się, że będą jedli smaczną pizzę.

Po przyjeździe do domu zostawiłem torbę, zjadłem obiad, posłuchałem pógodzinnego wykładu i pojechałem do Joe i Chase'a .
Chłopaki byli dumni z moje pomysłu, ale chyba jeszcze wściekli ,że aż tak pojechałem. Coś mi się wydaje, że Joe broni Kate ze względu na Mię, a Chase'owi poprostu podoba się White.
Chyba będę zazdrosny.
Już jesteś - odezwał się głos w mojej głowie. Czy on zawsze musi mieć rację ?!

Resztę wieczoru spędziłem z chłopakami oglądając mecz .Wróciłem jakoś o 24, więc wszyscy już raczej śpią. Jak to w moim zwyczaju wszedłem pod szybki prysznic i położyłem się spać.

Bad Boy [Poprawki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz