Opowiadanie jest w trakcie poprawek, dlatego fabuła nie jest spójna !
Opowieść toczy się w Miami do którego przeprowadziła się Kate White z siostrą, mamą oraz psem.
Od samego początku dziewczyna poznaje nowe osoby i wydaje jej się, że odrazu się zak...
#wolę dodawać częściej a krócej, no jestem leniem #słabo wyszedł, ale db
Edit: zostawiajcie gwiazdki i komentarze, to motywuje 😊
Po dojechaniu na miejsce jak na każdej z tego typu imprez wali już alkoholem i potem, ale jakoś mam wywalone. Chciałabym poznać może kogoś nowego, potańczyć i lekko się upić, tak to dobry plan.
Gdy weszliśmy do środka jak zawsze na takich imprezach skierowałam się do kuchni myśląc, że jestem już sama, ale najwyraźniej mój towarzysz miał to samo w planach. Kiedy weszłam już do niej zobaczyłam znajome twarze, tyle że to nie byli moi znajomi tylko Black'a. Był tam o ile się nie mylę Chase, Josh i dwóch których imienia nie pamiętam, a oprócz nich słodziutkie plastiki, którym dosłownie wszystko wychodziło ma wierzch. Nie zwracając na złowrogie spojrzenia ,,dziewczyn'' nalałam sobie wódkę z colą do typowego, czerwonego plastikowego kubka (w ogóle idk dlaczego go opisuję, bo na każdej imprezie są takie same, ale trudno). Po wypiciu zawartości porozglądałam się po domu i moje oczy trafiły na pewnego bruneta, był przystojny i się do mnie uśmiechał, więc postanowiłam podejść.
-Hej, jestem Kate -
- Daniel - O matko! On ma dołeczki. (Czy tylko dla mnie dołki u chłopaków są słodkie ?)
- Idziesz zatańczyć ? -
- No pewnie -
I w ten sposób spędziłam z wysokim brunetem jakieś pół godziny tańcząc, śmiejąc się i rozmawiając.
Perspektywa Matt'a
Gdy Dziewczyna weszła do mojego pokoju myślałem, że poprostu moja mama kazała jej mnie zawołać, ale ona zapytała się czy nie idę czasem na jakąś imprezę, oczywiście powiedziałem, że tak, bo to prawda, a ona od razu stwierdziła, że pójdzie ze mną, więc dałem jej trochę czasu na przebranie się.
Kiedy wyszła z pokoju aż mi się gorąco zrobiło, chociaż nie powinno, ale poszliśmy do auta.
Jak byliśmy już na miejscu myślałem, że Kate chociaż ze mną porozmawia, ale ona nalała sobie tylko drinka po czym poszła. Po jakiś 5 minutach użerania się z wnerwiającymi blondynkami (nic do zwykłych blondynek nie mam, ale te są taki puste...) postanowiłem wyjść do salonu (jak na każdej tego typu imprezie tam jest parkiet), ale nie poszedłem tam tańczyć tylko usiadłem na wygodnej kanapie kumpla i obserwowałem co się do okoła działo paląc jednocześnie papierosa i nagle zobaczyłem White tańczącą z Danielem (moim wrogiem z dzieciństwa). Coś się we mnie zagotowało, ale chciałem to olać ,więc wyrwałem jakąś pierwszą lepszą dziewczynie i poszedłem z nią tańczyć. Jednak po jakiś 5 kolejnych minutach po prostu znudziła mi się, cały czas myślałem co zrobić, aby zagadać do Kate i tym samym dopiec Danielowi, żeby się nie wygłupić, więc zrobiłem sobie jeszcze jednego drinka po czym chciałem znaleźć mój ,,cel'', ale kompletnie nigdzie w domu ich nie było (tak, wchodziłem ludziom do sypialni) wiem do czego Hale (bo tak na nazwisko ma ten typ) jest zdolny i zaczynam bać się, ale gdy wyszedłem na dwór już ich widziałem na tarasie i postanowiłem zagadać :
-Hej -
- O hej Matt, co tam ? - powiedziała dość wesoło dziewczyna upijając trochę drinka
-A dobrze, idziesz zatańczyć ? -
- Jasne !- w tym momencie spojrzałem na Daniela i o mało co nie wybuchłem śmiechem, ale coś jest nie tak, bo Kate zgodziła się od razu. Założę się, że pomału próbował ją upić, ale koniec myślenia o tym ,teraz pora się zabawić.
Tańczyliśmy tylko chwilę, bo moja ,,partnerka'' chciała kolejnego drinka, więc ja usiadłem na kanapie z kumplami, ale po czasie oni poszli poszukać sobie lasek na tak zwaną jedną noc. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie miałem na to ochoty. Kiedy poszli zorientowałem się, że Kate nie ma już długo, więc poszedłem po nią, ale w kuchni nie było po niej śladu Daniel 👇
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.