Rozdział 22

8.2K 470 20
                                    

Perspektywa Kate

Wróciłam po około godzinie . Potem poszłam się wykompać do własnej łazięki znajdującej się w moim chwilowym pokoju ,wzięłam laptopa i postanowiłam dziś trochę dużej na portalach społecznościowych. Około godziny 3 poszłam spać.

***
Dziś wstałam z nadzieją na normalny dzień. Postanowiłam się ubrać normalnie czyli krótkie spodenki i crop top ,bo jest jeszcze ciepło więc kożystam. Potem ogarnęłam swoje włosy i wyszłam z pokoju. Postanowiłam się nie malować ,ponieważ naturalnie moim zdaniem wyglądam lepiej.
Zeszłam na dół. Czekało tam na mnie nieziemsko pachnące śniadanie. Mmmmmm i Mat . Jeszcze pyszniejszy. Był w samych spodenkach. Mmmraw

Japierdole ! O czym ja myśle xd

- Hej - uśmiechnęłam się niezwaracając uwagi na to ,że się na niego gapię-

- Hej - odwzajemnił uśmiech ,ale coś knuje . Wyczuwam to . I zobaczył chyba ,że się na niego gapiłam-

- Co na śniadanie ?- zapytałam patrząc na nalesniki z nutellą które przygotował sobie chłopak

- Samowolka - odpowiedział ze śmiechem . Pewnie tak zareagował na moje wpatrywanie się w naleśniki ,a ja posmutniałam

Perspektywa Mat'a

Chciałem chociaż spróbowac tym sposobem zaciągnąc na imprezę.
Oby się udało. I w ogóle to zauwarzyłem ,że gapiła się na mnie. Nie ma co się dziwić ja też bym się na nią gapił jakbh ubrała się skąpiej.

- No co ? - zapytałem ,chociaż o mało nie zacząłem się śmiać.

- Daj mi trochę -

- Jak pójdziesz ze mną na imprezę - wyszczerzyłem się.

- Na imprezę moze pójdę ,ale nie z tobą ,a teraz daj mi naleśniki -
Na jej twarzy pojawił się grymas. Od kiedy pierwszy raz ją spodkałem wyglądała słodko.

-Wolałbym żebyś poszła ze mną -
Przewróciła oczami

- Nie . To dasz te naleśniki czy sama mam sobie zrobić ? -

- To daj talerz . Dam ci dwa - uśmiechnąłem się

- Okey -

Natychmiast poszła po talerz ,a ja jej nałorzyłem dwa naleśniki. Po chwili usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść.

Perspektywa Jackoba

To dziwne. Kate nie ma w szkole i ani ja ,ani Mia o tym nic nie wiemy. Zadzwonię do niej późnej. Tylko boje się ,że mnie już nie będzie chciała tylko weźmie sobie tego durnego Mat'a. Oby nie ,bo przegram zakład z Chasem. Zakład polegał na tym ,że umówiłem się z nim ,że jak w ciągu 3 tygodni Kate ze mną nie zerwe i będzie sama lub z kimś innym to ja wygrywam ,ale jeśli zerwie wygrywa Chase. Założyliśmy się o to dzień po tym jak zacząłem z nią chodzić. Szczerze to dla mnie to najwspanialsza przyjacióła ,ale nie czuję do niej niczego więcej. Wydaje mi się ,że ona czuje to samo. Tylko najgorsze jest to ,że się założyłem z Chasem . Nie chcem przegrać tego pieprzonego zakładu i nie chcem stracić mojej przyjaciółki ( jeszcze dziewczyny ) . Zadzwonię do niej dzisiaj. Tylko trochę się boję jej reakcji ale dobra : raz się żyję !

Perspektywa Kate

Siedzieliśmy i jedliśmy przy wyspie kuchennej. Nagle mój tymczasowy wspólokator zaczął gadać jakieś głupoty ,ale tak szczerze to miałam to w dupie. Poprostu odłożyłam talerz i podziękowałam. Gdy już wychodziłam z kuchni złapano mnie za nadgarstek. Ciekawe kto to mógł być ....
No oczywiście ,że ta gaduła ,Mat.

- Co chcesz ?-

- pytałem się o coś ,a ty nie odpowiadasz i poszłaś . Odpowiesz ? -

- Tak szczerze ? -

- Tak -

- Nie obraź się, ale miałam to w dupie i się wyłączyłam ,a o co się pytałeś ? -

- Czy w końcu idzesz na imprezę -

- Tak ,.... Sama -

- Proszę. Chcę ,żeby ta szmata Pamela ( szkolna dziwka ) się ode mnie odczepiła-

- hahhaha ! - zaczęłam się panicznie śmiać

- Ej ! To nie jest śmieszne - udawał, że ma focha

- jest ! Hahhaha! - śmiałam się dalej - A co nie podobało ci się chodzenie z nią na przerwie do kantorku czy tam do kibla ? - śmiałam się dalej ,ale nie już tak panicznie

- Było fajnie kilka razy ,ale ona myśli ,że będziemy razem - teraz on śmiał się z jej tępoty

- Wiesz co ? Jesteś obrzydliwy ! Mówiłeś jej w ogóle, że jej nie chcesz ? -

- Tak , od początku -

- Zapytam się jej i wyjaśnię jak w ogóle mnie nie obrazi , bo ją zajebie -

- Hahah ! Dziękuję - pocałował mnie w policzek.

Dlaczego miałam dreszcze gdy mnie dotknął ? To dziwne. Oby tego nie wyczół ,a teraz muszę zadzwonić do Jackoba ...

*************
Standardowo przepraszam jeśli są błędy :)
Mam nadzieję ,że jest okey .
Następny rozdział jak zawsze czyli jutro albo po jutrze :)





Bad Boy [Poprawki]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz