Hej. Ogólnie staram się pisać jakoś sęsownie jednak jeśli się komuś nie podoba ,albo przeszkadzają mu błędy nie każę tego czytać więc jak nie podoba się ,to żegnam 😊
**************************
- Hej Jackob -
- O ,odezwała się - zaśmiał się-
- Musimy pogadać -
- Okey. Tak praktycznie też właśnie miałem dzwonić -
- To spoczko. Idesz na spacer do parku ? -
- do którego ? -
-Do tego co na mnie wpadłeś -
- Hah . Dobra ,to za .... 30 min ? Pasuje ? -
- Tak , idealnie -
**
- Mat ! Wychodzę ! -
Nie otrzymałam odpowiedzi. Chyba mnie nie słyszał ,ale trudno.Wyszłam powoli z domu kierując się do parku. Droga zajęła mi niecałe 10 minut. Jackob już na mnie czekał. Wyglądał na zdenerwowanego .
- Hej ! -
- O! Hej ! -
- Dobra Jackob. Walę z mostu ,tylko objecał ,że nie wiem co będziemy się spotykać -
- Mhmm -
- No więc moim zdaniem pasujemy do siebke jak ulał jeżeli chodzi o przyjaźń 100% ,ale związek nie za bardzo.... Rozumiesz mnie ? -
- Tak ! Wiesz co ? Kocham cię ! Wiesz ,że myslimy tak samo ,,siostrzyczko '' ? - zaczęliśmy się śmiać, a kamień zkeciał mi z serca
- A już się bałam ... -
- Tylko teraz ty mi obiecaj ,że się nie obrazisz ani mnie nie zabijesz -
- hhmmmmm.... No nie wiem. Zależy co to -
- A chcesz wszystko w skrócie czy od początku do końca ?-
- Mam czas. Poproszę dłuższą wersję -
- No więc gdy byliśmy już oficjalnie parą jeden dzień założyłem się Chase'm ,że jeszcze przynajmniej trzy tygodnje będziemy parą ... -
- O co ? - zaczęłam się śmiać
- O lunch przez pół roku, bo ojciec Chese'a załatwia te posiłki i w ogóle -
- Ej to mam plan ! Przez 2 miesiące ty i przez 4 miesiace ja .Co ty na to ? -
- Wiesz ,że nie mam wyjścia ,ale powinno być po równo. ....-
- Nie ,nie powinno być ,bo ty się o mnie zalożyłeś cwelu ! -
- No okey, okey i tak niemiałbym wyjscia -
- Ale teraz tylko buziaki w policzek. W ekstremalnych sytuacjach w usta . okey ? -
- Okey ,to umowa zawarta. Ka Ce ! Musze iść - zaczęłam się śmiać
- Ja ciebie też Ka Ce - I obydwoje odchodziliśmy w swoją stronę śmiejąc się
Szłam dobre 15 minut spacerkiem. Nje śpieszyło mi się. Do szkoły dziś nie poszłam. Teraz czas idpocząć. Usiadłam na ławxe przed domem i zaczęłam się bawić z Sam'em. Nagle pies odleciał gdzieś ,a po chwili wrócił tyle ,że nie sam. Był z nim Chase.
- Hej piękna ! Co ty tutaj robisz ?-
- Mogłabym Cię spytać o to samo.... -
- Ja jestem u przyjaciela -
- Jakoś go nie widać - zaczęłam się śmiać -
- Jest . O ,tam w oknie ! - wskazał palcem na okno -
Odwróciłam się ,a tam zobaczyłam w prędkości światła zasuniętą roletę
- Aha..... I po co on się chowa - zaczęłam się śmiać . W tej samej chwili powoli wstając w celu pójścia do ,, mojego'' pokoju.
Gdy weszłam do domu odczułam głód w swoim żołądku . Niespodziewanie zobaczyłam panią Violettę.- O! Jesteś . Myślałam ,że poszłaś do jakiejś kokeżanki -
- Byłam w parku ,a potem pobawić się z Sam'em -
- Aha. Fajny pies co nie ? -
- Jest taki grzeczny i ma takie miękkie futro..... -
- Hah ! Dobra to ja za chwileczkę muszę wychodzić ,a obiad jest na stole. Mogłabyś zawołaś Mat'a i Chesa ? -
- Pewnie. Już po nich idę -
- To ja wychodzę do wieczora ! -
- Dobrze , do zobaczenia ! -
*
- Obiad ! - poprostu krzyknęłam i poszłam do kuchni zaczynając jedzenie. Na obiad było nieziemskie spagetti.Chwila czy tu jest mozzarella ? Mniam ! Kocham mozzarellę !
Zjadłam ze smakiem. Gdy już kończyłam zjawili się chłopcy. Dałam im jedzenie i pośmialiśmy się chwilę. Później byłam tak zmęczona ,ale trzeba przecież się uczyć. Zadzwoniłam do Mii żeby ,,do mnie '' przyszła.
*
- No co ty ! Nie gadaj serio ?! - z trudem wydusiła- No tak ! - teraz mnie też już bolał brzuch od śmiechu -
- Ale serio tak się umówiliście ?! Ty... To spoko. Darmowy lunch przez 4 mis. - śmiała się dalej
- No wiem ! -
-Ekhem... - usłyszałam chrząknięcie
- Czego ? -
- No bo wiesz .... Możecie kurwa ciszej ?! -
- Dobra spokojnie ,bo ci żyłka pęknie - nje wiem dla czego ,ale wybuchłam z przyjaciółką śmiechem. Przecież to nawet śmieszne nie było
- Ugh ! Poprostu ciszej .-
- No , okey -
- Oby . Chryste błagam chcem spać -
Po czym zamknął drzwiSiedziałyśmy i śmiałyśmy się z dziewczyną jeszcze przez jakieś 2 gidziny. Około 20 odprowadziłam ją do domu i wróciłam. Potem jeszcze przez jakieś 4 kolejne godziny oglądałam szybkich i wściekłych. Ten film nigdy mi się nie znudzi. Już o 1 poszłam pod prysznic i spać.
************
Przepraszam jeśli są błędy.
Następny jak zawsze 😊

CZYTASZ
Bad Boy [Poprawki]
Dla nastolatkówOpowiadanie jest w trakcie poprawek, dlatego fabuła nie jest spójna ! Opowieść toczy się w Miami do którego przeprowadziła się Kate White z siostrą, mamą oraz psem. Od samego początku dziewczyna poznaje nowe osoby i wydaje jej się, że odrazu się zak...