ROZDZIAŁ 34

409 40 3
                                    

Pamiętam nasz ślub jakby to było wczoraj.

-Denerwujesz się?-pytała mnie Natalia, gdy stałysmy juz przed Kosciolem. Tak, zaprzyjaznilysmy się. Jest mi bardzo bliska. Dziewczyna przeszła odwyk. Wyladniala i znalazła faceta. Mieszka z nim w sporym mieszkaniu i spodziewają się dziecka. Natalia w końcu zaczęła żyć. Jest szczęśliwa co naprawdę bardzo mnie cieszy.

-Troszkę.-zaśmiałam się nerwowo.

-Mhm... Właśnie widzę jak troszkę.-obok nas stanęła Blanka.

-Blanka!-krzyknelam radośnie i podbieglam do dziewczyny.-Cześć.

-Hejka. Pięknie wyglądasz.-popatrzyła na mnie.-Natalka się postarala.-uśmiechnęła się do przyjaciółki.

-Gdzie Filip?-spytałam.

-Z Pawłem.-odpowiedziala ciągle się uśmiechając.

***
-Ja Paweł biorę Ciebie Adrianno za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

-Ja Adrianna biorę Ciebie Pawle za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

-Ado przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.-chłopak wsunąl mi na palec obrączkę ciągle patrząc mi w oczy. Pojedyncze łzy szczęścia zaczęły splywac mi po policzkach.

-Pawle przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

W tej chwili byłam najszczesliwszą kobietą na ziemi. Nie liczyło się już nic. Tylko ja i Paweł. To było niesamowite uczucie. Nie potrafię tego opisać.

Po ceremonii razem ze wszystkimi gośćmi pojechaliśmy do restauracji gdzie zjedliśmy obiad i mogliśmy się bawić. Zaproszeni goście byli zachwyceni.

Do tej pory pamiętam siebie w bieli idącą przez środek kościoła. Wszystkie oczy skierowane były na mnie. To było naprawdę piękne.

Cześć. Przepraszam że tak późno wstawiam, ale nie miałam czasu za bardzo. Jeszcze dziś pojawi się następny rozdział.

Miłość na ulicyWhere stories live. Discover now