#Tomek
Minął już tydzień od zniknięcia Weroniki. Przez cały ten czas obwiniam się za wszystko, bo to moja wina. Zawsze muszę zjebać. Gdybym tego przed nią nie ukrywał, tylko powiedział prawdę od samego początku, to by się to całkiem inaczej skończyło. Wszyscy dookoła mówili, żebym wyjawił jej całą prawdę, no ale oczywiście ja musiałem być mądrzejszy i teraz przez moją ''mądrość'' cierpimy. Jak tylko sobie wyobrażę, co Weronika tam przechodzi.. Nigdy sobie tego nie wybaczę. Największy żal ma do mnie Piotrek. W sumie to w cale się mu nie dziwię. Kiedy zaraz po porwaniu Damian dostał sms'a od dziewczyny, to od razu próbowaliśmy ją namierzyć. Niestety bez skutków. Przeszukaliśmy wszystkie zakamarki. Dosłownie WSZYSTKIE, a po niej ani śladu. Żadne z nas nie chodzi do szkoły. Cały czas próbujemy robić wszystko, aby ją odnaleźć. Nawet nasi ludzie niczego nie znaleźli.
- Dobra Tomek. Już wystarczająco mnie zbywałeś. Chcę poznać prawdę. Całą historię znam dopiero od połowy, kiedy do was doszedłem - obok mnie usiadł Damian. Chciałem jak najdalej odciągnąć tą rozmowę. Poczekać aż znajdziemy Weronikę, ale widzę, że już nie dam rady. Teraz się nie wywinę z opowiedzenia mu wszystkiego od początku
- Siadaj - rozkazałem, po czym zacząłem mówić - Wszystko zaczęło się dwa miesiące po nieszczęsnym wypadku Weroniki. Dostałem telefon od jakiegoś nieznanego mi mężczyzny. Odebrałem, a po drugiej stronie na początku słyszałem tylko szelest, a potem kilka słów, które pamiętam do dzisiaj - "Jutro, w lesie koło opuszczonego domu o 20:00". Szczerze mówiąc myślałem wtedy, że ktoś sobie robi żarty. Cały czas myślałem czy tam pójść. Niestety moja ciekawość wygrała. Kiedy dotarłem na miejsce, zobaczyłem zakapturzoną postać. Nagle ni stąd, ni zowąd obok mnie znalazło się dwóch chłopaków. Zaczęliśmy się bić. Widać było, że są "wyszkoleni", ale ostatkami sił dałem rade i wygrałem. W końcu opłacało się chodzić na siłownie. Po skończonej szarpaninie, postać w kapturze podeszła do mnie i się odezwała.
- No nieźle stary. Widzę, że dalej trzymasz formę. Musisz wstąpić do mojego gangu - w tamtym momencie mnie zatkało.
- Mike?! Co ty tu robisz? Kopę lat stary! - podszedłem do niego i przybiliśmy sobie tzw. "sztamę" - Zaraz czekaj, jakiego gangu? Myślałem, że takie rzeczy to tylko w filmach albo książkach.
- Potrzebuję ludzi, a ty się idealnie nadajesz. Poza tym jesteś moim kumplem. Wszystko ci wytłumaczę. Zastanów się. Masz na to dwa dni - powiedział i odszedł wraz z dwójką mężczyzn.
Mijały minuty, godziny a do mnie dalej nie mogło to dojść. Jednak postanowiłem przyjąć jego propozycję. W końcu jak mi się nie spodoba to odejdę z gangu. Przynajmniej tak wtedy myślałem - do tego momentu odpowiadania Damian nie przerwał mi ani razu. Uważnie wszystkiego słuchał - Kiedy się spotkaliśmy wytłumaczył mi jak to będzie wyglądać. Poprosił też, żebym kogoś znalazł i w taki sposób wraz z Piotrkiem i Justyną dołączyliśmy do mafii, chociaż w sumie to nie wiem czy można to tak nazwać. Od czasu do czasu, ale rzadko wyruszyliśmy w "misję", a poza tym to w sumie wszyscy jesteśmy dla siebie jak przyjaciele. Wiesz.. Taka druga rodzina. Jeśli mam być szczery to z dnia na dzień coraz bardziej mi się podobało. I w końcu nadszedł ten dzień.. Nasza pierwsza ''misja'' - zrobiłem cudzysłów palcami w powietrzu - Musieliśmy pojechać do opuszczonej fabryki, tam gdzie była ta impreza.. Była mała strzelanina, ale to nie to było przyczyną teraźniejszego problemu. Wszyscy się rozdzieliliśmy. Ja z Piotrkiem poszedłem do jakiegoś pokoju na górze, gdzie wzięliśmy mały sejf . Chwyciliśmy go i jak najszybciej ruszyliśmy w stronę samochodu, niestety przeszkodziła nas w tym jakaś dziewczyna. Pamiętam tylko jak sturlała się ze schodów na sam dół, natomiast my wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy. Jak się później okazało, ta dziewczyna miała krwiaka mózgu i złamane dwa żebra. O to wszystko oskarżyła mnie.. - tutaj zrobiłem małą przerwę, ale po chwili zacząłem znowu opowiadać - Patryk to jest jej starszy brat, dlatego się teraz mści i wiem, że nie odpuści dopóki nie dopnie swego. Już nawet nie chodzi mu tylko o siostrę. Chce odzyskać wszystko co było w tym sejfie. To jest cała historia.. - skończyłem i popatrzyłem na Damiana. Widać, że był zamyślony. Mnie natomiast strasznie zaschło w gardle, więc ruszyłem w stronę lodówki, a wtedy chłopak się odezwał.
![](https://img.wattpad.com/cover/56839894-288-k904549.jpg)
CZYTASZ
Zazdrość, Przyjaźń, Miłość (1&2)
Teen FictionKsiążka o zazdrości, przyjaźni i miłości. Co wygra? Co będzie silniejsze? Czy wszyscy wyjdą z tego cało? Szesnastoletnia Weronika ma wszystko, czego może zapragnąć nastolatka. Po wypadku rodziców jej życie w jednej chwili odwraca się o sto osiemdzie...