Rozdział 13

350 33 7
                                    

Sięgnęłam po telefon i zobaczyłam, że dzwoni do mnie nieznany numer, jednak odebrałam

- To jak? Dalej jesteś zainteresowana tymi biletami? - od razu rozpoznałam ten głos. Był to Adam, a ja po prostu zapomniałam zapisać jego numer

- Tak, a ile będą kosztować?

- To najmniejszy problem. Kiedy możemy się spotkać, żebym Ci je osobiście wręczył?

- Ymm.. Może jutro?

Okazało się, że mieszkamy w tym samym mieście, tylko że obydwoje na jego przeciwnych końcach. Umówiliśmy się jutro w kawiarni "de sér" o 14:00. Mimo, że już nie miałam sił musiałam zejść na dół do rodziców po pieniądze na bilety.
Na szczęście dzisiaj już byli w domu

- Dajcie mi 600 zł - powiedziałam prosto z mostu

W tym momencie tata wstał i sięgnął po portfel. Wyjął kasę i miał mi już ją dawać, kiedy nagle wtrąciła się mama

- Hola, hola a po co ci aż tyle pieniędzy młoda damo?

- Proszę znalazła się troskliwa mamuśka. Nigdy cię to nie obchodziło i niech tak zostanie. Tyle zarabiacie, że 600 zł to dla was nic.

Wyrwałam z taty ręki pieniądze i poszłam szybkim krokiem do swojego pokoju. Jeszcze darła ryja, ale ja na to nawet nie zwracałam uwagi. Odezwała się w niej teraz opiekuńcza mamusia? No to trochę za późno.. Z jakieś 15 lat. Wzięłam laptopa i zalogowałam się na facebooka'a. Na szczęście Justyna była dostępna

- Hej. Umówiłam się z nim na jutro o 14:00 w kawiarni "de sèr".

- O hej. No spoko to o 13:30 będę u ciebie ok?

- Okej. A tak w ogóle to Adrian się odezwał?

- Wiesz ja już muszę kończyć. To do jutra

- Czyli nie..

Ehh.. Cała Justi. Jak nie chce o czymś rozmawiać albo uniknąć jakiegoś tematu to właśnie tak się zachowuje. Poszłam do łazienki wziąć prysznic, a kiedy wróciłam czekała na mnie wiadomość od Tomka "Co jutro porabiasz małpo?". Odpisałam mu, że idę na zakupy z Justyną. Oczywiście skłamałam, bo te bilety to jest dla niego prezent. Jeszcze chwile poserfowałam po internecie i poszłam spać. Usnęłam bardzo szybko bo byłam wyczerpana. Następnego dnia obudziłam się o 12:00. Miałam półtorej godziny do przyjścia przyjaciółki. W łazience siedziałam 30 minut. Ubrałam moje ulubione długie, czerwone spodnie a do tego luźną, szarą bluzę (zdjęcie). Włosy zostawiłam rozpuszczone. Po powrocie do pokoju rozpakowałam torbę z treningu, bo wczoraj już byłam zbyt zmęczona. Na śniadanie zrobiłam sobie dwie kanapki z nutellą i gorącą herbatę. Oczywiście rodziców znowu nie było w domu. Kiedy zjadłam i się spakowałam na wyjście tj.portfel, telefon, klucze była równa 13:00. Przed przyjściem Justyny postanowiłam, że pooglądam telewizje, bo jakoś ostatnio w ogóle tego nie robiłam. Nie byłam miłośniczką telewizji, ale jak już naprawdę nie miałam co robić to czasami ją włączyłam. Jeszcze dobrze się nie oglądnęłam, a Justyna stała koło mnie.

- Drzwi były otwarte - powiedziała uśmiechając się

- Spoko. No to chodźmy.

Wstałam z kanapy, ubrałam moje białe trampki i wyszłyśmy ode mnie z domu.

- Wera.. Nie chciałam Ci tego wcześniej mówić, ale co jak to jest jakiś zboczeniec, który tylko powiedział, że ma bilety? Przecież mógłby Ci je wysłać, a on chce się osobiście spotkać. Nie uważasz, że to trochę podejrzane?

- Faktycznie masz racje.. Nawet bym o tym nie pomyślałam, ale..

- Co ale.. Wiem, że to dla ciebie ważne, ale może byłoby lepiej gdybyś się wycofała a Tomkowi dała jakiś inny prezent?

- Ma na imię Adam i po głosie mogłam stwierdzić, że ma około 20 - 22 lata - przyjaciółkę aż wmurowało, ale ja ciągnęłam dalej - jak nie chcesz nie musisz iść. Poprosiłam cię, żebyś ze mną poszła, bo czułabym się wtedy bezpieczniej. Ale w takim razie rób co chcesz - powiedziałam wkurzona na przyjaciółkę

- Zapomnij żebym Cię sama do niego puściła. Ale widzę, że Ci na tym strasznie zależy, więc idę z tobą.. - odpowiedziała niezdecydowana

- Dziękuję! - przytuliłam ją

Do kawiarni od mojego domu jest 20 minut. Na miejscu byłyśmy o 13:55, gdy nagle zadzwonił mój telefon.


 Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną, komentują i głosują. Nawet nie wiecie jak to motywuje:)) 

Zazdrość, Przyjaźń, Miłość (1&2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz