Rozdział 5-Panienko Morgan

9.3K 384 6
                                    

-Co ci się stało, Jass? - zapytała przyjaciółka po zobaczeniu mnie.

-A co miało mi się stać? - zapytałam ze śmiechem.

-Wyglądasz... - przerwałam.

-Inaczej?

-Nieziemsko! - zaczęła skakać.
(Zadzwonił dzwonek)

-Chodźmy na lekcje-powiedziałam, co zrobiłyśmy.

~°~

-Panienko Morgan proszę ciszej. - upomniał mnie pan z biologii.

-Dobrze, przepraszam-powiedziałam, na co pan Joseph powrócił do pisania. Mój telefon zawibrował, popatrzyłam czy nikt nie patrzy i spojrzałam na ekran, Zack.

Od Zack:
Nie mogę się doczekać Dzisiejszego spotkania.


Do Zack:
Ja też, a tak,aaa w ogóle gdzie mnie
Zabierasz? :*

Od Zack:
Dowiesz się na miejscu :*

Wyłączyłam telefon i schowałam go do kieszeni spodni, udając, że słucham lekcji.

Chciałabym zapomnieć o moim uczuciu do Tyler'a, wiem, że będzie to bardzo trudne, ale muszę zapomnieć... Przy Zack'u zapomnę... Muszę...

(dzwonek)

-Dobrze, możecie już iść, tylko pamiętajcie o referacie! - krzyknął nauczyciel do wychodzących z sali uczniów.
W

wychodząc z sali ktoś zakrył mi oczy, na co momentalnie zwaliłam i odwróciłam się.

-Podwieziesz mnie? - zrobiłam słodkie oczka szczeniaczka.

-Zawsze-uśmiechnął się co odwzajemniłam, po czym wtuliłam się w jego klatkę piersiową, a on mnie objął i poszliśmy w stronę auta.

-Czy to nie czasem twój brat? - zapytał pokazując na uśmiechniętego szeroko Isaac'a, który machał do mnie jak do małego dziecka! Ughhh zabiję go!

-Lepiej, żebyś pojechała z bratem. - powiedział i odszedł.

-Ale...

Pobiegłam zezłoszczona do Isaac'a i jak się później okazało też do Tyler'a z Amber, jego dziewczyną...

-Kiedyś Cię zabiję, przysięgam - zagroziłam bratu.

-Powodzenia - powiedział z nie schodzącym uśmiechem - A teraz wsiadaj do auta.

-A teraz wsiadaj do auta - przedrzeźniałam się z bratem, na co wszyscy wybuchli śmiechem. Podróż mijała w ciszy, nie do końca... Cały czas Amber, albo mówiła jakieś pieszczotliwe słówka od których rzygać mi się chciało, albo go całowała co sprawiało u mnie ból. Założyłam słuchawki i podłączyłam telefon, włączając muzykę, żeby nie zwracać uwagi na Amber.

-A ty Tylerciu (what? Xd) nie zostajesz u mnie? - zapytała Amber wychodząc z auta.

-Nie, nocuje u Isaac'a, bo Isaac gdzieś wychodzi, a ja mam pilnować jego siostry całą noc, żeby nigdzie nie szła.

-Ale ta gówniara sama się sobą zajmie - popatrzyła na mnie.

-Zgasiła bym cie ale takiego gówna jak ty nawet nie da się zapalić-powiedziałam, na co Tyler i Isaac cicho się zaśmiali.

-Ty się z tego śmiejesz?!? - zapytała ze złością.

-Amber uspokój się - powiedział.

-Jaka hipokrytka... - powiedziałam pod nosem.

-Że co Proszę? - zapytała z szokiem.

-Jesteś taka głupia czy tylko udajesz? - zapytałam, na co blondynka próbowała mnie walnąć, ale Tyler ją zatrzymał.

-Jedź-powiedział Tyler do Isaac'a, co zrobił.

Zakochałam Się W Przyjacielu BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz