-Co ci się stało, Jass? - zapytała przyjaciółka po zobaczeniu mnie.
-A co miało mi się stać? - zapytałam ze śmiechem.
-Wyglądasz... - przerwałam.
-Inaczej?
-Nieziemsko! - zaczęła skakać.
(Zadzwonił dzwonek)-Chodźmy na lekcje-powiedziałam, co zrobiłyśmy.
~°~
-Panienko Morgan proszę ciszej. - upomniał mnie pan z biologii.
-Dobrze, przepraszam-powiedziałam, na co pan Joseph powrócił do pisania. Mój telefon zawibrował, popatrzyłam czy nikt nie patrzy i spojrzałam na ekran, Zack.
Od Zack:
Nie mogę się doczekać Dzisiejszego spotkania.
Do Zack:
Ja też, a tak,aaa w ogóle gdzie mnie
Zabierasz? :*Od Zack:
Dowiesz się na miejscu :*Wyłączyłam telefon i schowałam go do kieszeni spodni, udając, że słucham lekcji.
Chciałabym zapomnieć o moim uczuciu do Tyler'a, wiem, że będzie to bardzo trudne, ale muszę zapomnieć... Przy Zack'u zapomnę... Muszę...
(dzwonek)
-Dobrze, możecie już iść, tylko pamiętajcie o referacie! - krzyknął nauczyciel do wychodzących z sali uczniów.
Wwychodząc z sali ktoś zakrył mi oczy, na co momentalnie zwaliłam i odwróciłam się.
-Podwieziesz mnie? - zrobiłam słodkie oczka szczeniaczka.
-Zawsze-uśmiechnął się co odwzajemniłam, po czym wtuliłam się w jego klatkę piersiową, a on mnie objął i poszliśmy w stronę auta.
-Czy to nie czasem twój brat? - zapytał pokazując na uśmiechniętego szeroko Isaac'a, który machał do mnie jak do małego dziecka! Ughhh zabiję go!
-Lepiej, żebyś pojechała z bratem. - powiedział i odszedł.
-Ale...
Pobiegłam zezłoszczona do Isaac'a i jak się później okazało też do Tyler'a z Amber, jego dziewczyną...
-Kiedyś Cię zabiję, przysięgam - zagroziłam bratu.
-Powodzenia - powiedział z nie schodzącym uśmiechem - A teraz wsiadaj do auta.
-A teraz wsiadaj do auta - przedrzeźniałam się z bratem, na co wszyscy wybuchli śmiechem. Podróż mijała w ciszy, nie do końca... Cały czas Amber, albo mówiła jakieś pieszczotliwe słówka od których rzygać mi się chciało, albo go całowała co sprawiało u mnie ból. Założyłam słuchawki i podłączyłam telefon, włączając muzykę, żeby nie zwracać uwagi na Amber.
-A ty Tylerciu (what? Xd) nie zostajesz u mnie? - zapytała Amber wychodząc z auta.
-Nie, nocuje u Isaac'a, bo Isaac gdzieś wychodzi, a ja mam pilnować jego siostry całą noc, żeby nigdzie nie szła.
-Ale ta gówniara sama się sobą zajmie - popatrzyła na mnie.
-Zgasiła bym cie ale takiego gówna jak ty nawet nie da się zapalić-powiedziałam, na co Tyler i Isaac cicho się zaśmiali.
-Ty się z tego śmiejesz?!? - zapytała ze złością.
-Amber uspokój się - powiedział.
-Jaka hipokrytka... - powiedziałam pod nosem.
-Że co Proszę? - zapytała z szokiem.
-Jesteś taka głupia czy tylko udajesz? - zapytałam, na co blondynka próbowała mnie walnąć, ale Tyler ją zatrzymał.
-Jedź-powiedział Tyler do Isaac'a, co zrobił.
CZYTASZ
Zakochałam Się W Przyjacielu Brata
Novela Juvenil*UWAGA!Książka zawiera liczne błędy stylistyczne,ortograficzne oraz interpunkcyjne,ponieważ była pisana gdy miałam 11 lat* Jej życie jest takie same jak każde, ma średnie oceny, nie sprawia problemów, ale jest trochę w sobie zamknięta i skrywa pewie...