Obudziłam się widząc jak Tyler dotyka mojej skroni,uśmiechnęłam się do niego na co pocałował mnie w czoło,czułam się tak szczęśliwa...Wreszcie poczułam,że należymy do siebie,to było niesamowite uczucie...
-Chyba musimy się zbierać,kochanie-powiedział.
-Okej...-powiedziałam trochę zasmucona faktem ,że muszę się z nim rozstać na kilka godzin...-To była jedna z moich najlepszych nocy-powiedziałam po chwili przytulając go mocno.
-Moja też skarbie-powiedział całując mnie w głowę.
*30 minut później*
Siedzieliśmy z Tylerem w aucie,on jechał wszystko było jak po staremu,ale teraz coś się zmieniło...
Czułam się inaczej w jego towarzystwie,bardziej wyjątkowo,traktował mnie bardziej czulej niż kiedyś,wszystko stało się lepsze,barwniejsze.Nagle zadzwoniła komórka Tylera,a on odebrał.
-Halo?
-No okej.Teraz?
-To spoko,wyślij mi adres zaraz.
(Koniec rozmowy)
-Kto to był?-zapytałam.
-Isaac,ty nie odbierasz,więc zadzwonił po mnie ,żebym po ciebie przyjechał ,żeby cię zawieść do Grega,bo tam jest teraz Isaac.-powiedział trochę zirytowany mówiąc imię Greg.
-Nie lubię Grega.-powiedziałam.
-A ja muszę z nim wytrzymać jeszcze całe życie.-zaśmiał się.
-Co jak to?-powiedziałam trochę zdziwiona jego odpowiedzią.
-Jest moim starszym bratem.-zrobiłam najbardziej zdziwiona minę na świecie jak to jest możliwe.
-Ty masz brata?
-Na to wygląda.
-Nie jesteście do siebie podobni...
-Nie jesteśmy, ale ja zawsze byłem tym najprzystojniejszym w rodzeństwie-uśmiechnął się dumnie patrząc w moją stronę.
-Nie wątpie kochanie-zaśmiałam się.
CZYTASZ
Zakochałam Się W Przyjacielu Brata
Teenfikce*UWAGA!Książka zawiera liczne błędy stylistyczne,ortograficzne oraz interpunkcyjne,ponieważ była pisana gdy miałam 11 lat* Jej życie jest takie same jak każde, ma średnie oceny, nie sprawia problemów, ale jest trochę w sobie zamknięta i skrywa pewie...