Rozdział 29-Myszko

6.4K 256 1
                                    

-Kto mnie podwozie?-zapytała,na co wzrócili wzrok we mnie.

-Ja cię dzisiaj podwioze-Westchnęłam w myślach ,a do niego uśmiechnęłam się serdecznie, wiecie kto mnie podwiezie?Nie Tyler, Isaac!Boże czemu?

-Poczekasz jeszcze chwilę? Chyba zapomniałam zeszytu z fizyki-uśmiechnęłam się, żeby nie wyszło,że kłamie.Ale muszę przyznać ,że ostatnio kłamanie wychodzi mi coraz lepiej...

-Okej,poczekam na ciebie w samochodzie.-powiedział wychodząc z domu.

Spojrzałam na Tylera ,który objął mnie w talii i pocałował.

-Czemu mnie nie obudziłeś kiedy wyszłeś?-zapytałam patrząc mu prosto w oczy.

-Tak słodko spałaś...Nie chciałem cię budzić-powiedział i po raz ostatni złączyliśmy usta.-A i dzisiaj odbieram cię ze szkoły, bo Isaac nie może-uśmiechnął się szeroko.

-Cieszę się, ale muszę już iść, więc do zobaczenia później, Tyler.

-Do zobaczenia słońce i pocałował mnie w czubek głowy,a ja wyszłam.
Wchodząc do samochodu usiadłam z przodu,a plecak dałam do tyłu.Rozsiadłam się w siedzeniu i wyjęłam telefon.

Od Tyler:

Myszko tęsknie za Tobą...;/

Do Tyler:

Wytrzymasz,kochanie ;*

Zmieniono nazwę kontaktu na Miś ;*

Od Miś ;* :

Po szkole za biorę Cię gdzieś ;)

Auto się zatrzymało ,a Isaac odebrał mi telefon.

-Masz mi odpowiadać jak do ciebie mówie.-powiedział czytając wszystkie moje sms-y.-Kto to jest? Z kim piszesz?-burknął.

-Z kolegą.

-Jass nie rób ze mnie idioty,nie piszesz z kolegą.Kto jest do kurwy?-zapytał kolejny raz tym razem bardziej ze złoszczony.

-Isaac...To moja sprawa z kim piszę.

-Tak? To zapomnij,że oddam ci telefon-powiedział wkładając sobie telefon do spodni i ruszył.

Nienawidzę go.

Zakochałam Się W Przyjacielu BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz