Rozdział 28-Kto mnie podwiezie?

6.8K 238 10
                                    

-Jass wstawaj już!-usłyszałam zza drzwi Isaac'a ,który dosyć głośno zaczął pukać.Szybko otworzyłam oczy i odwróciłam się na bok ,ale nikogo tam nie było, dopiero teraz zorientowałam się, że Tyler wstał i wyszedł wcześniej.

-Już!-odkrzyknęłam spoglądając na zegar stojący na szafce nocnej,6:43.

W sumie lekcje zaczynają mi się dopiero o 8,więc mam jeszcze czas.Na początku odrobiłam zadania, ponieważ nie zrobiłam ich wcześniej,na moje szczęście nie zajęło mi to zbyt dużo czasu jakieś 15 minut.
Wzięłam prysznic,umyłam zęby,wyszczotkowałam włosy oraz ubrałam czarne rurki z przecięciami na kolanach,bordowy sweter i czarne timberki oraz zrobiłam sobie delikatny makijaż z akcentem bordowego.Spakowałam telefon,książki , kosmetyczke i wyszłam z pokoju wcześniej biorąc jeszcze grubą kurtkę koloru zgniłej zieleni.Schodząc po schodach ,udałam się do kuchni,zobaczyłam mojego brata i Tylera,który mierzył mnie wzrokiem kątem oka.Nalałam sobie mleko do miski i zasypałam płatkami ciasteczkowymi,wyjęłam łyżkę i przysiadłam się do stołu,delektując się jedzeniem, a chłopcy coś tam gadali o jakiś zupełnie nie interesujących mnie tematach typu praca,firma,itp...

Wyjęłam jeszcze telefon i spojrzałam na godzinę na wyświetlaczu,7:27.
Stwierdziłam,że muszę się powoli zbierać.Odłożyłam już pustą miskę do zmywarki oraz założyłam kurtkę.

-To kto mnie podwiezie?-zapytałam,a oboje zwrócili wzrok we mnie.

_______________

Jak się jaram świętami  💖

Kto też? 😂

Pozdrawiam panią z Polskiego ! 👋

Tak po prostu xd

To cześć ✋

Zakochałam Się W Przyjacielu BrataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz