Chwilę czekałam na Tylera przed szkołą,aż po piętnastu minutach przyjechało srebrne auto i już od razu wiedziałam,że to Isaac.Usiadłam na przednim siedzeniu,zamykając drzwi samochodu.
-Masz szczęście, że ten gość nie odbiera.-powiedział na co delikatnie moje kąciki ust poszły w górę.-Ale i tak się dowiem kto,o to to się nie martw...-spojrzał na mnie ostrzegawczo.
-Zawozisz mnie do domu?-zapytałam.
-Tak,ale nigdzie nie wychodzisz.-powiedział.
-Czemu? Dlaczego taki jesteś?!-zapytałam z wyrzutami.
-Po prostu się o ciebie martwie i nie chcę, żebyś później cierpiała, większość chłopaków w twoim wieku tylko chciałoby za ruchać,a potem zostawić.
-On nie jest w moim wieku.
-Że co proszę? Ile ma lat?
-20-spojrzał na mnie jakby zobaczył ducha.
-Jak się nazywa?
-Nie mogę Ci powiedzieć...
-Znam go?-westchnął
-A czy to coś zmieni, że go znasz czy nie?
-Odpowiedz.
-Tak
-Nate?
-Nate jest tylko moim przyjacielem.
-To kto do cholery?-zatrzymał natychmiastowo auto przez co poleciałam do przodu i uderzyłam głową o coś twardego na prost mnie, na szczęście nic poważnego mi się nie stało.Spojrzał na mnie i już chciał mnie przepraszać,ale wyszłam z samochody trzaskając drzwiami.
Byłam blisko mojego domu, więc w sumie to był jedyny plus w całej tej sytuacji.Pobiegłam w miarę szybko do domu,choć ja i wysiłek fizyczny to są dwie rożne rzeczy i zazwyczaj nie grają w parze....Pierwsze co zrobiłam zaraz po przyjściu do domu wkroczyłam do pokoju Isaac'a ,zawsze czystego i idealnego pokoju,gdzie każdy milimetr pokrywa się z resztą.Na półce miał laptop,który szybko wzięłam i jak wszedł do domu, to ja już siedziałam zamknięta w swoich czterech ścianach.
Usiadłam wygodnie na łóżku i odpaliłam laptop,weszłam na jego skype, gdzie musiałam zobaczyć jak nazywa się Tyler (na skype) i zalogowałam się na swoje konto dodając go do kontaktów z krótkim dopiskiem,że to ja.Czekałam na to ,aż odpisze,w międzyczasie przeglądałam internet, aż w końcu zasnęłam.
CZYTASZ
Zakochałam Się W Przyjacielu Brata
Dla nastolatków*UWAGA!Książka zawiera liczne błędy stylistyczne,ortograficzne oraz interpunkcyjne,ponieważ była pisana gdy miałam 11 lat* Jej życie jest takie same jak każde, ma średnie oceny, nie sprawia problemów, ale jest trochę w sobie zamknięta i skrywa pewie...