Recenzje anime pisane przeze mnie. Możesz wpaść i popisać na temat danego tytułu. Dyskusje ze mną mile widziane.
Nie jestem profesjonalistką (w recenzowaniu czegokolwiek) i robię to według własnego uznania.
Okładka autorstwa @Agarisa <3
Atsushi został niedawno wyrzucony z sierocińca i jedyne o czym myśli to jedzenie. W końcu przełamuje się i postanawia okraść pierwszą lepszą osobę, jednak przed jego oczami wystają... jakieś nogi z nad wody. Chłopak od razu rusza na ratunek, po czym zostaje zbesztany za czyn przez Dazai'a (niedoszłego topielca), maniaka samobójstw. Potem znajduje ich jego kolega, Kunikida, i razem idą na jedzonko, gdzie nasz bohater dowiaduje się, że owi mężczyźni należą do dosyć specyficznej agencji detektywistycznej, której członkowie posiadają pewne moce... W wyniku dalszej rozmowy okazuje się, że Atsushi jest w pewien sposób powiązany z ich obecną sprawą - białym tygrysem. I tak oto nasz bohater ma zostać wabikiem, ale co z tego wyniknie?
2. Ulubione postacie:
Atsushi Nakajima
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Taki sobie, niby zwykły chłopak (nie sądziłam, że ma 18 lat, póki nie spojrzałam na stronce...). Lubię zmiany, jakie potrafią w nim zachodzić. Na początku myślałam, że raczej będzie takim... tchórzem zawsze i wszędzie, ale miło się zaskoczyłam z czasem i polubiłam go! Troszkę trudno mi napisać cokolwiek więcej bez robienia jakiś mega spojlerów, więc powiem wam, że trzeba go po prostu zobaczyć.
PS. Kto jeszcze ma słabość do szaro/białowłosych postaci? :P
Osamu Dazai
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To dopiero fajny gostek. Pierwszy raz spotkałam się z maniakiem samobójstw, nie wspominając, że jego przeszłość także ciekawi! Jest troszkę dziwny, ale zadziwiająco sprytny, a jego zdolność (pomimo, że spotkałam się już z taką w innym anime) jest przeze mnie uwielbiana. Czasami go nie rozumiem, ale to normalne. Dużo gada, przedrzeźnia się, wkurza swojego partnera z biura, znika, aby popełnić samobójstwo - to on.
3. Irytująca postać:
Nie ma. Co dziwne, nie potrafiłam się przyczepić do nawet najmniejszej postaci. Wszyscy są przeze mnie bardziej (lub mniej) lubiani.
4. Kreska:
Tutaj zero zastrzeżeń. Charakterystyczna, ale jednak taka normalna, chociaż fryzura Atsushi'ego podbiła moje serducho <3
5. Muzyka:
Zarówno opening, jak i ending bardzo wpadły mi w ucho, jednak w mediach znajdziecie ending. Ogólnie muzyka była dobra, chociaż w walkach tylko parę razy jakoś na mnie "zadziałała". Ale wrażenie pozostawia pozytywne.
6. Moje wrażenia:
Na tę serię czyhałam od bardzo dawna i nie mogłam doczekać się jej zakończenia (prawie zawsze oglądam serie w całościach, nie bardzo lubię czekać tydzień na odcinek).
Początek bardzo mnie zachęcił, bo, jak już wspomniałam, pierwszy raz zobaczyłam maniaka samobójstw. Co prawda, w pierwszych (dwóch lub trzech) odcinkach było bardzo dużo żartów i ogólnie raczej zero powagi na co niektórzy narzekali, ale wraz z czasem zaczęło być coraz lepiej, a w tych ostatnich odcinkach to już w ogóle akcja zarąbista jak dla mnie i czekam na więcej.
Fabuła jako taka jest, chociaż czasami miałam wrażenie, że Atsushi nie gra głównej roli. Z reguły nie mam nic przeciwko temu, jednak teraz troszkę mnie to irytowało, bo naprawdę byłam chętna do zobaczenia jakiejś akcji z nim.
Do października (czyli rozpoczęcia drugiego sezonu) jeszcze trochę czasu, a ja jeszcze będę czekała na wydanie wszystkich odcinków... Zastanawiam się, czemu nie zrobili od razu 25-odcinkowej serii?
7. Ogólna ocena: 5/6
Wysoko u mnie się ceni, ale to raczej nic dziwnego, skoro takie klimaty wpasowują się w moje gusta. Dobrze wykreowane postacie, śliczna kreska oraz muzyka, świetna animacja i fajne walki. Chociaż raz lub dwa miałam wrażenie, że siły pewnych charakterów były źle rozłożone (?), chodzi mi o to, że raz są super potężni, a potem gniotą ich jak robaki. Nie rzucało się to jakoś bardzo w oczy, bo tu to się już czepiam, ale wiecie.