Recenzje anime pisane przeze mnie. Możesz wpaść i popisać na temat danego tytułu. Dyskusje ze mną mile widziane.
Nie jestem profesjonalistką (w recenzowaniu czegokolwiek) i robię to według własnego uznania.
Okładka autorstwa @Agarisa <3
Misaki bardzo chce dostać się na pewien uniwersytet, jednak jego wyniki nie dają mu wielkich szans na to, dlatego też pewnego dnia, jego brat postanawia zapoznać go ze swoim najlepszym przyjacielem-pisarzem Akihiko Usamim, który oczywiście uważa naszego bohatera za idiotę, jednak... Postanawia mu pomóc z pewnego tajemniczego powodu. Wkrótce wszystkie sprawy trochę się komplikują, a sam Misaki nie mógł się spodziewać tego, do czego doprowadziło ich pierwsze spotkanie...
Dodatkowo, w tej serii pojawia się parę odcinków z dwoma innymi parami, jednakże główną jest ta powyżej. Więcej o tamtych parach wspomnę w następnych sezonach, gdyż tam będzie ich więcej.
2. Ulubione postacie:
Akihiko Usami
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mężczyzna-marzenie. Przynajmniej dla mnie. Kochałby cię i mówiłby ci to w kółko, nie oddałby nikomu. Nie ma wyjaśnienia na to, czemu coś robi. Jak kocha, to robi. I tyle.
Trzeba zobaczyć jego wyjaśnienia, aby zrozumieć.
3. Irytujące postacie:
Nie ma, chociaż czasami gniewałam się na głównego bohatera, który wygląda tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie, nie gniewałam się za jego wygląd, a zachowanie.
4. Kreska:
Jak widać, nie porywa. Jednak bardzo szybko przyzwyczaiłam się i nie uważam jej już za taką złą.
5. Muzyka:
W openingu (media) bardzo podobała mi się piosenka, w endingu trochę mniej, ale obydwa te elementy miały coś ze sobą wspólnego - ich oprawa graficzna ssie, za przeproszeniem. Nie żartuję. Ani jedno, ani drugie mi się z tego aspektu nie podobało.
Natomiast bardzo w ucho wpadały mi momenty, np. strachu czy ogólnie jakiegoś ważnego wydarzenia, ponieważ muzyczka w tamtych momentach przykuwała moją uwagę.
6. Moje wrażenia:
Kiedy brałam się pierwszy raz za tą serię nie wiedziałam, że jest z 2008 (?) roku.
Tak szczerze, to byłam już u szczytu znudzenia, nie mogąc znaleźć jakiegokolwiek romansidła, więc... jakoś tak się złożyło, że zabrałam się za BL, chociaż niechętnie. No cóż, fabuła mnie wciągnęła, a humor oraz rozumowanie Akihiko powaliło. Uwielbiam gostka.
I mimo tych kilku mankamentów, nie nudziłam się przy tej serii.
7. Ogólna ocena: 4+/6
Tylko cztery za muzykę, kreskę i oprawę graficzną w openingu i endingu. A szkoda, bo fabuła mi się spodobała.
Polecam, bo jak na tak starą produkcje fajnie się trzyma.