Recenzje anime

#63 Psycho Pass

1. O czym?

W niedalekiej przyszłości powstał pewien wspaniały program - Sybilla - który potrafi określić predyspozycje osoby do przestępstwa. Za pomocą Psycho Passu, czyli normy jaką powinien posiadać normalny człowiek, Inspektorzy oraz ich Egzekutorzy z wydziału Biura Ochrony są w stanie unieszkodliwić, bądź nawet zlikwidować taką osobę bardzo skutecznie. A Akane postanowiła takowym Inspektorem zostać, jednak czy wszystko jest takie, na jakie wygląda? Czy system jest nieomylny? Kim jest Makishima i co czyni go tak wyjątkowym w oczach Sybilli?

2. Ulubione postacie:

Tsunemori Akane

Jedna z naprawdę lepszych bohaterek. Dla niektórych może za miękka, ale jak mogłaby wytrwać w tym społeczeństwie z pięknym Psycho Passem, jeśli byłaby sierotką-niedowidką? No właśnie.

Ach, i może to głupio z mojej strony zabrzmi, ale ja naprawdę chciałam, aby miała coś z Kougamim Bo, że jakaś niewidzialna więź ich łączyła to widać od początku, ale no wiecie. ;)

Kogami Shinya

Definitywnie jedna z najlepszych postaci. Uwielbiam fakt, że nie wykreowali go na złego bad-boya Egzekutora, a pokazali, że naprawdę był świetną osobą przed staniem się narzędziem Inspektorów. Jego inteligencję też podziwiam, chociaż besztam za obsesję na punkcie Makishimy. 

Makishima Shogo

Uwielbiam jego postać, jego intelekt i sposób postępowania. Mimo bycia tym złym, jego pogląd wydał mi się niezmiernie ciekawy i nie sposób go nie podziwiać (jeśli nie lubić).

 Ach, a jakiekolwiek interakcje pomiędzy nim a Kougamim po prostu kocham! Nie mogłam się doczekać ich spotkania w cztery oczy.

Jedyne czego mi NAPRAWDĘ brakowało w anime to własnie jego historii, przeszłości, bo na pewnie byłaby warta obejrzenia.

Nobuchika Ginoza

Mimo, iż na początku irytowała mnie lekko jego postać, to na koniec nawet go troszkę polubiłam. Wiem, że chciał postępować sztywno po zasadach aby się nie "stoczyć", ale rozumiem jego motywy.

3. Irytujące postacie:

Rikako Oryo

Nie jestem w stanie do końca tego przedstawić, ale jakoś ta postać dla mnie nie zawojowała, nie jestem pewna czy to z powodu jej chęci naśladownictwa, czy po prostu lekkiego obrzydzenia z powodu sypiania ze swoimi dziełami. :')

4. Kreska:

Bardzo dobra, szczególnie detale w oczach mi się podobały oraz sylwetki postaci.

5. Muzyka:

Muzyka jest na naprawdę wysokim poziomie, przez co bardzo trudno wybrać mi ulubiony op/ed. Pierwszy opening (media) idealnie wpasowywał się w system Sybilli, plus głos jest ten sam, co później w Unravel (Tokyo Ghoul), a tamtą piosenkę też uwielbiam. Drugi za to miał w sobie troszkę inną energię, ale nadal nie potrafię wybrać lepszego, więc wrzucam wam drugi.

Co do endingów, to bardziej chyba skłaniam się ku drugiemu. Minimalnie, ale jednak. Pierwszy też bardzo przypadł mi do gustu, żeby nie było. :D

6. Moje wrażenia:

Świetne! Do tej recenzji obejrzałam anime po raz trzeci (jakie było moje zdziwienie, gdy się okazało że nie zrecenzowałam tego!) i nadal tak samo mnie zachwyciło.

Uwielbiam motyw Inspektorów i Egzekutorów oraz całego systemu Sybilli. Niby ludzie według niego są podzieleni wyraźnie na dobrych i złych, ale patrząc na tych złych czasami nie wydawało mi się, aby byli oni zepsuci. Ale właśnie na tym polega Psycho-Pass, aby wykrywać ich predyspozycje. Szkoda, że nie uwzględnia także prawdopodobieństwa z jakim taka osoba może definitywnie posunąć się do przestępstwa.

Nie chcę wam dużo zdradzać, a polecam obejrzeć, aby się bardziej wdrożyć w ten świat!

7. Ogólna ocena: 6+/6

Zdecydowanie warta polecenia. 

Zawiera 22 odcinki.

Do zobaczenia w drugim sezonie!