1. O czym?
W trzecim sezonie Hakuouki cofamy się nieco w czasie, gdy Chizuru nie przybyła do Shinsengumi, a sami oni ledwo co stawali na nogi; do czasów, gdy apodyktyczny i okrutny Serizawa Kamo miał dużo do powiedzenia w organizacji; do czasu, gdy ten mężczyzna natyka się na umierającego z głodu Ibukiego Ryunosuke i postawia ocalić jego marne życie...
(Czyli mamy chłopaka i męski harem, tak btw...:D)
2. Ulubione postacie:
Inuki Ryunosuke
Może nie świecił inteligencją i właściwie to za jego płaszczenie się to ja na jego miejscu miałabym ochotę zginąć, ale w jakiś sposób przyzwyczaiłam się do niego i nawet troszkę polubiłam. Chętnie nawet obejrzałabym jego przygody po tym, jak odszedł od Shinsengumi (ciekawe, czy ożenił się z Kosuzu?).
Souji Okita
Jeśli jesteście ciekawi, jaki był Okita przed pierwszym morderstwem przez niego popełnionym - to idźcie i oglądajcie ten sezon! Osobiście zdenerwowała mnie jego niecierpliwość, ale w pewien sposób jego niebezpieczna natura pociąga mnie, wiecie? Szczególnie to jego zwężone spojrzenie, gdy natyka się na swoją ofiarę...
Szit, chyba mam problem :_;
Isami Kondou
W tym sezonie nieco mnie zawiódł. Ja rozumiem sposób jego bycia - to całe bycie szczerym - ale przez to nieraz był za bardzo naiwnym i tracił w oczach ważnych osobistościach, co oczywiście przekładało się nieco na ogólną opinię Shinsengumi. Do bólu szczodry mężczyzna łatwo może zostać wykorzystanym.
3. Irytujące postacie:
Serizawa Kamo
No tak, pan jestem zły. Powiem wam tak - przez większość czasu go nienawidziłam. Pod koniec lekko zaskrobał sobie moją sympatię (szczególnie historią o jedynej kobiecie, którą kochał), ale to nie zmienia faktu jego okrutnych czynów! Moim zdaniem od niejednego mógł się spokojnie powstrzymać.
4. Kreska:
Dalej prześliczna.
5. Muzyka:
I tutaj dalej nic się nie zmieniło - poziom jest trzymany, zarówno przy openingu jak i endingu (media).
6. Moje wrażenia:
Nawet nie wiecie, jak trudno mi było na początku zmotywować się do rozpoczęcia tej serii, wiedząc jak w przyszłości sytuacja się rozwinie, kto zginie, itd.. Jednak zawsze opłaca się zobaczyć wszystkie postacie ponownie.
Uwielbiałam każdy sezon Hakuouki i chociaż boli oglądanie zdarzeń z przeszłości to mile zaskoczona jestem tym, że w ogóle taki sezon stworzyli.
Zakończenie to mieszanka pewnych przewidzianych przeze mnie wydarzeń, ale i paru zaskoczeń. A ostatnia scena to wbiła mi gwóźdź w serducho, ale co poradzisz.
7. Ogólna ocena: 5/6
Zdecydowanie polecam!
I tak oto, lecimy do następnych recenzji...
CZYTASZ
Recenzje anime
RandomRecenzje anime pisane przeze mnie. Możesz wpaść i popisać na temat danego tytułu. Dyskusje ze mną mile widziane. Nie jestem profesjonalistką (w recenzowaniu czegokolwiek) i robię to według własnego uznania. Okładka autorstwa @Agarisa <3