Ziewnąłem i przeciągnąłem się, po czym przetarłem oczy. Cholera, musiałem zasnąć. Podniosłem się do pozycji siedzącej i rozejrzałem po pokoju, wciąż znajdowałem się u Becci. Dostrzegłem dziewczynę siedzącą na parapecie z książką w dłoniach. Uważnie śledziła wzrokiem tekst.
- Hej – powiedziałem, zwracając tym jej uwagę.
- Oh, obudziłeś się – zerknęła na chwilę w moją stronę.
- Długo spałem?
- Nie wiem, sama obudziłam się jakieś dwadzieścia minut temu – wsadziła zakładkę w książkę i odłożyła ją. Objęła ramionami nogi i oparła brodę o kolana wyglądając za okno. Powoli zaczynało się ściemniać.
- Która godzina?
- Przed dziesiątą.
- O cholera. Twoi rodzice nie wkurzają się, że tu jestem? – spojrzała na mnie.
- Nie ma ich. Ojciec jest na wyjeździe, a matka pojechała do ciotki, o czym wiesz. Wróci jutro koło południa.
- Ooh. Dlaczego mnie nie obudziłaś? – wzruszyła ramionami, a na jej ustach pojawił się delikatny uśmieszek. – Co?
- Nic.
- Becca.
- Co? – wywróciłem oczami. – Jesteś głodny? – zapytała, wstając.
- Głupie pytanie – uśmiechnąłem się.
- Więc chodź, zrobię kolację – skierowała się do wyjścia z pokoju, a ja poszedłem za nią.
- Nie przeszkadzam Ci? – zapytałem, kiedy schodziliśmy na dół.
- Zaczynam się przyzwyczajać – westchnęła. – Mówiłam, że tak będzie – mruknęła ciszej.
- Co w tym złego?
- Mówiłam ci co sądzę na ten temat.
- Zdanie na jakiś temat zawsze można zmienić. Nie chciałaś mnie do siebie dopuścić, a teraz co robisz?
- Robię, co?
- Nie zachowuj się jak dziecko, Becca.
- Mam mętlik w głowie, okay?! Nie mam pojęcia czego chcę! Z jednej strony chcę żebyś był obok mnie, bo się do ciebie przyzwyczajam, a z drugiej chcę żebyś dał mi spokój bo wiem, że i tak ci się to znudzi i mnie zostawisz! Nienawidzę tego, jak kumulują się we mnie sprzeczne emocje, nienawidzę – dostrzegłem w jej oczach łzy.
- Nigdzie się nie wybieram – powiedziałem spokojnie i złapałem za jej nadgarstek, po czym przyciągnąłem do siebie. Objąłem ją ramionami. Czułem jak zaciska dłonie na mojej koszulce. – Już okay. Każdy czasami ma mętlik w głowie, to normalne – musnąłem ustami jej skroń.
Lov U❤
CZYTASZ
Smile for me • M.C
Fanfiction•Smile for me• gdzie Rebecca ma depresję, a Michael codziennie stara się wywołać u niej uśmiech Nieznany: chcę tylko jednego Nieznany: uśmiechnij się dla mnie, proszę © 2016 by thebigblueyes