42

6.8K 592 144
                                    

- Nigdzie nie idę - mruknąłem do telefonu. Becca poszła do kuchni po coś do picia, kiedy akurat Luke do mnie zadzwonił. Westchnąłem, przeczesując dłonią włosy i położyłem się na sofie, podkładając wolną rękę pod głowę.

- Bo? Daj mi dobry powód, żeby nie iść na imprezę.

- Becca jest u mnie - odpowiedziałem i zaraz usłyszałem gwizd.

- Ty psie na baby. Zostaje na noc?

- Weź spierdalaj.

- Tak! W końcu zaliczysz!

- Ha. Ha. Nie jesteś zabawny.

- Owszem, jestem. Wiesz, po pijaku będzie łatwiejsza. No dawaj, na pewno się zgodzi.

- Becca nie pije, to po pierwsze. Po drugie, nie.

- Więc ty będziesz łatwiejszy - roześmiałem się. Zadarłem brodę do góry, patrząc za siebie i dostrzegłem blondynkę idącą w moim kierunku. Uśmiechnąłem się do niej. - No dalej, Mike. Ty nie opuszczasz imprez - usiadła przy moim biodrze, odstawiajac szklankę na stoliku, a ja przekręciłem się na bok.

- Nie tym razem - odparłem. Ugryzłem dziewczynę w ramię.

- Ej - zaczęła chichotać.

- Oh jak uroczo, gra wstępna podczas rozmowy ze mną - usłyszałem Luke'a.

- Nie musisz zazdrościć. Rozłączam się - odłożyłem telefon i objęłam dziewczynę ramionami wokół brzucha. - Chodź tu - powiedziałem, a dziewczyna zaraz leżała obok mnie na brzuchu.

- Co chciał?

- Jest jakaś impreza - wzruszyłem ramionami. - Ale nigdzie się nie wybieramy.

- My?

- My.

- To urocze.

- Nie jestem uroczy.

- Yhym - musnęła ustami moją brodę. - Jesteś - dodała. Objąłem ją mocniej w pasie i uniosłem się, by po chwili znajdować się nad nią. Oparłem jedno przedramię przy jej głowie, a drugą dłoń ułożyłem na jej talii. Jej dłonie znalazły się na moich policzkach i zaraz złączyła nasze usta. Od razu oddałem pocałunki, dołączając do nich nasze języki. Przesunęła trochę dłonie, wplątując je w moje włosy. - Michael... - przerwała nasz pocałunek, patrząc wprost w moje oczy.

- O co chodzi, Becca?

- Chcę to zrobić - przygryzła dolną wargę, a jej policzki pokrył rumieniec.

- Czekaj... co?

- Nie chcesz?

- Tego nie powiedziałem. Jesteś pewna?

- Tak - pocałowałem ją.

- Przenieśmy się na górę - szepnąłem.







Także tego no... nie wiem czy napiszę tu seksy, mam kompletny bark weny na tę historię, nawet jeśli zostało 8 rozdziałów do końca...😂😧

Lov U❤

Smile for me • M.COpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz