Minęło pare dni od kiedy dowiedziałam się o moim odmiennym stanie.Cały czas nie mogę uwierzyć,że jestem w ciąży.Narazie nikt o tym nie wie, no oczywiście oprócz pani Pomfrey i profesor Mggonagall które obiecały zachować tą informacje dla siebie.Wiem,że w końcu wszyscy się o tym dowiedzą,ale narazie chce sama oswoić się z tą myślą,że będę mamą.
Kiedy zeszłam na śniadanie moi przyjaciele i chłopak już się zajadali pysznościami przygotowanymi przez skrzaty domowe
- Hej - powiedziałam siadając koło Harrego - co dzisiaj jest dobrego?
- Musisz koniecznie spróbować tych naleśników z jakimiś tam owocami,są przepyszne - poinformował mnie Ron
- Chętnie, jestem strasznie głodna - powiedziałam nakładając sobie odrazu trzy na talerz - a co wy tacy zamyśleni jacyś? - zapytałam patrząc uważnie na moich przyjaciół
- Zdaje ci się - odpowiedział mi zielonooki
- Hermiono? - spojrzałam na moją przyjaciółkę
- Harry trzeba jej powiedzieć
- Przestań
- Ona ma prawo wiedzieć
- Czy możecie mi powiedzieć o co chodzi?
- Tak - powiedziała stanowczo Hermiona - ale nie tutaj
- To gdzie? - spytałam
- Chodźcie na błonie
Nie zdążyłam nawet zjeść śniadania, od razu zostałam pociągnięta przez Hermione w kierunku wyjścia. Po wyjściu z zamku, od razu poczułam powiew chłodnego powietrza. Odeszliśmy w kierunku jeziora
- Okej, teraz możecie mi powiedzieć o co chodzi?
- Chodzi o to,że po tym ostatnim ataku, stwierdziliśmy że nie ma czasu do stracenia,musimy wyjechać żeby zniszczyć horkruksy które pozostały inaczej Harry nie będzie miał żadnych szans, a jak widać Voldemort zaczyna działać
- Rozumiem,to kiedy wyjeżdżamy?
- Właśnie chodzi o to,że my wyjeżdżamy, no w trójkę - powiedziała kreśląc w powietrzu koło
- A co ze mną? - spojrzałam z wyrzutem na mojego chłopaka - chcesz mnie znowu tak po prostu zostawić
- Ania, Harry nie chce cię bez potrzeby narażać
- Hermiono nie wtrącaj się - krzyknęłam - obiecałeś mi,że będziesz ze mną szczery i,że mnie nie zostawisz
- Zrozum, ja..
- Obiecałeś - powiedziałam zalewając się łza - i to nie tak nie dawno, pamiętasz jeszcze o tym
- Pamiętam, tylko to było przed atakiem
- Czyli o to chodzi, uważasz,że jestem za słaba,że nie dam rady
- Tego, nie powiedziałem
- Wiesz co rób co chcesz, ja mam już dość i żałuje bardzo,że tutaj wróciłam
- Anka, przestań - krzyknęła Hermiona
- I wiesz co ci jeszcze powiem na do widzenia, nienawidzę cię
Odwróciłam się i zaczęłam biec jak najszybciej potrafiłam w kierunku zamku. Kiedy już do niego wpadłam, oparłam się o ścianę i próbowałam złapać oddech. Po chwili poczułam, jak świat zaczyna mi wirować przed oczami,a ostatnie co pamiętam to ciemność
CZYTASZ
Anna Dumbledore - Potter [ ZMIANY ]
FanfictionSzanowni czytelnicy, Począwszy od 3 maja 2019 r. historia Anny Dumbledore i Harrego Pottera ulegnie zmianie. Każdy napisany do tej pory przeze mnie rozdział zostanie poprawiony. Uwaga!!!! Pojawią się zmiany w fabule które mam nadzieję przypadną wa...