Rozdział dedykuje Emillyblackwood
Po rozdzieleniu przez Hermionę pokoi każdy udał się w swoim kierunku. Kiedy wszedłem do gabinetu targały mną różne uczucia, z jednej strony czułem szczęście,że w końcu mogę tu być,a z drugiej złość na Voldemorta za to,że odebrał mi możliwość wychowania się w tym miejscu. Zacząłem się rozglądać dookoła na pierwszy rzut oka pokój nie różnił się niczym od mogolskiego gabinetu biurko,szafki na książki
- Tergeo - wypowiedziałem zaklęcie
W ciągu sekundy brud i kurz który się osadził zniknął. Podszedłem do biurka na którym znajdował się stos jakiś papierów, lecz nie to zwróciło moją uwagę.Odrazu spojrzałem na zdjęcie które bezzastanowienia wyjąłem z ramki i schowałem do kieszeni
- Harry - usłyszałem głos mojej przyjaciółki,a następnie ją wchodzącą do pokoju
- Tak?
- Zobacz co znalazłam do listy od Dumbledora do twoich rodziców
- Czytałaś je?
- Nie, pomyślałam,że wolałbyś zrobić to osobiście
- Dzięki Hermiono
- A ty masz coś?
- Narazie nic,może Ania lub Ron coś znajdą
- Co Ron? - spytał rudowłosy wchodząc do gabinetu
- Masz coś?
- Sorry start,ale nic, a wy?
- Też nic - odpowiedziała mu Hermiona - dobra idę po Anie, bo już pora na nas musimy jeszcze znaleźć jakieś miejsce do rozstawienia namiotu
- Wporządku - przytaknąłem jej
- Co jest? - zapytał mój przyjaciel zaraz po wyjściu swojej dziewczyny
- Nic - odpowiedziałem zrezygnowany - tylko miałem nadzieje,że uda nam się coś tu znaleźć
- Chłopaki nie ma jej - krzyknęła wpadając do pokoju Hermiona
- Co? - spytaliśmy obaj
- No Ani nigdzie nie ma
- Ania! - krzyknąłem i odrazu pobiegłem na górę, zaglądałem do każdego pokoju,ale nigdzie nie było mojej dziewczyny - przecież nie mogła tak po prostu zniknąć
- Może wyszła przed dom
- Ronaldzie pomyśl przecież,żeby wyjść musiałaby otworzyć drzwi, a przecież otwieranie drzwi byśmy słyszeli
- No,ale przecież normalny człowiek nie może tak po prostu zniknąć
- Masz racje Ron nie może - poparłem go, w mojej głowie kłębiło się tysiąc myśli na sekundę - Nigdy sobie nie daruje jeśli jej się coś stanie
- Harry przestań
- Nie przestanę Hermiono,bo gdybym był mądrzejszy to siedziałaby sobie bezpiecznie w Norze
- Skąd mogłeś wiedzieć?
- Mogłem - krzyknąłem chowając twarz w dłonie
- Nie to jest teraz najważniejsze - stwierdziła Hermiona - najważniejsze jest aby odnaleźć Anię
- Tylko jak? - zapytał rudowłosy
CZYTASZ
Anna Dumbledore - Potter [ ZMIANY ]
FanfictionSzanowni czytelnicy, Począwszy od 3 maja 2019 r. historia Anny Dumbledore i Harrego Pottera ulegnie zmianie. Każdy napisany do tej pory przeze mnie rozdział zostanie poprawiony. Uwaga!!!! Pojawią się zmiany w fabule które mam nadzieję przypadną wa...