Rozdział 38

1.4K 84 17
                                    

- Nie? trudno - zaśmiał się - skoro jesteśmy już w komplecie to myśle,że możemy zaczynać. Pewnie zastanawiacie się,czemu spotkaliśmy się tak nagle i to w tak zacnym gronie - wskazał na mnie - Otóż to wszystko dzięki mojemu najwierniejszemu słudze Severusowi. Rok temu kiedy powróciłem po walce z Potterem w Ministerstwie,byłem niezmiernie rozżalony waszą postawą lecz Severus przyszedł do mnie z najlepszą nowiną jaką mogłem usłyszeć. Pewnie nie którzy z was nie wiedzą o co chodzi więc zacznę od początku, wspaniały Pan dyrektor wezwał do siebie swojego najlepszego nauczyciela i zakomunikował mu,że musi jak najszybciej sprowadzić do Hogwartu jego najcenniejszy skarb bo nie jest już wystarczają co chroniony. Zacząłem się zastanawiać co ten starzec ma takiego cennego i wiecie co się okazało,że to ona - wskazał palcem na mnie

wszystkie spojrzenia powędrowały w moim kierunku,czułam,że mój żołądek podchodzi mi do gardła. Poczułam jak kładzie swoje ohydne łapska na moich ramionach

- Więc pozwoliłem sobie zaprosić drogą Annę,że by odpowiedziała mi na pytanie czemu była tak cenna dla Dumbledora,że oddał za nią własne życie, bo chyba nie dlatego,że potrafiła uwieść Pottera

Zapanowała głucha cisza wszyscy oczekiwali na jakiś ruch z mojej strony 

- Odpowiadaj - krzyknął,a jego palce wbiły się w moje obojczyki

- Nie wiem - wyszeptałam

- Głośniej!

- Nie wiem - tym razem powiedziałam to głośno i wyraźnie    

- Nie wiem - powtórzył po mnie - Bellatrix wiesz co masz robić 

Na usta kobiety pojawił się wielki uśmiech, podeszła szybkim krokiem do mnie. Po czym chwyciła mocno za rękę i rzuciła na podłogę.Zabolało, lecz starał się nie dać tego po sobie poznać

- Zapytam się jeszcze raz czemu Dumbledore uznał się za swój największy skarb

- Może dlatego,że jestem jego wnuczką

- Nie rozśmieszaj mnie ten starzec nigdy nie miał córki,a co dopiero wnuczki

- Kłamiesz - krzyknęłam

Po chwili poczułam siarczyste uderzenie w twarz 

- Jak śmiesz tak się odzywać do Czarnego Pana - wrzasnęła czarnowłosa

- Skoro nie chcesz po dobroci to Belatrix nauczy cię,że zawsze trzeba mówić prawdę

Zostałam przygwożdżona mocno do podłogi.Kobieta wyjęła swoją różdżkę którą przyłożyła do mojej ręki.Poczułam ogromny ból,a mój krzyk rozniósł się echem po całej posiadłości

Anna Dumbledore - Potter [ ZMIANY ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz