BUM
Nagle znalazłam się w skromnie urządzonym salonie. Na pierwszy rzut oka nic tu do siebie nie pasowało, każdy z mebli wyglądał jak by pochodził z innej epoki.Po chwili do salonu wbiegła pulchna kobieta o rudych włosach
- O matko kochana - zlustrowała mnie od stóp do głów - ty musisz być Ania
- Tak - ocknęłam się - Nazywam się Anna Dumbledore, profesor Snape kazał mi się tu taj teleportować
- Czy to znaczy,że...śmierciożercy
- Weszli do Hogwartu - dokończyłam za nią
- Arturze - krzyknęła - chodź tu natychmiast
Usłyszałam odgłos kroków, po chwili do salonu wszedł mężczyzna o również grubszej budowie ciała i rudych włosach
- Śmierciożercy weszli do Hogwartu, musisz natychmiast powiadomić zakon
- Ale to jest pewne
- Tak, to jest Ania - wskazała na mnie - Severus kazał jej tu się teleportować
- Rozumiem,zostań z nią a ja niedługo wrócę
- Dobrze, uważaj tam na siebie i Ginny
Po chwili mężczyzny już nie było, nadal stałam w tym samym miejscu jak zahipnotyzowana, nie rozumiem co tu taj się dzieje
- Oj a ty tak stoisz wejdź,śmiało.Napijesz się czegoś,a może jesteś głodna?
- Nie dziękuje - weszłam w głąb salonu, po czym usiadłam na kanapie - Pani jest mamą Rona?
- Tak
- Czy może mi pani wytłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi?
- Zanim Harry,Ron i Hermiona wyruszyli odbyło się zebranie zakonu feniksa, profesor Dumbledore też w nim uczestniczył. Rozmawialiśmy, o tym co miało miejsce w Hogsmead i o tym,że Voldemort ma co raz więcej popleczników. Profesor Dumbledore zasugerował,że w końcu zaatakują Hogwart. Wtedy Harry powiedział,że nigdzie się nie ruszy póki nie będzie miał pewności,że jesteś bezpieczna. Dlatego powstał plan,że w momencie kiedy nastąpi atak ty dostaniesz informacja,że masz się teleportować do nas,co ma być jednocześnie znakiem dla zakony,żeby ruszył na pomoc
- Rozumiem,a ma pani jakieś informacje o Harry,Ronie i Hermionie?
- Niestety nie,ale na pewno są bezpieczni
- Mam nadzieje
Zapanowała cisza, która została przerwana przez odgłosy z dobiegające z zewnątrz.Obydwie z panią Weasley wybiegłyśmy przed dom. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Kilka metrów ode mnie stali moli przyjaciele. Bez zastanowienia wpadłam w ciepłe ramiona Harrego
- Nic ci nie jest? - spytał gładząc moje włosy
- Nie
- A,z... -wyszeptał
- Wszystko w porządku, ale za to ty - dotknęłam jego rany na policzku - wyglądasz okropnie
- Myślałem,że na przywitanie usłyszę coś milszego
- Wybacz - powiedziałam składając delikatny pocałunek na jego ustach
- Mkhy - chrząknął Ron - nie jesteście tu sami
CZYTASZ
Anna Dumbledore - Potter [ ZMIANY ]
أدب الهواةSzanowni czytelnicy, Począwszy od 3 maja 2019 r. historia Anny Dumbledore i Harrego Pottera ulegnie zmianie. Każdy napisany do tej pory przeze mnie rozdział zostanie poprawiony. Uwaga!!!! Pojawią się zmiany w fabule które mam nadzieję przypadną wa...