18. Myśl, myśl, myśl.

2.3K 268 126
                                    

Grażyna P.O.V

Nie chciałam być nie miła, więc przyjęłam już 4 bilet na ten sam mecz. Jeszcze chwila, a będę mogła otworzyć jakiś sklep.

-Dziękuję, nie musiałeś- uśmiechnęłam się.

-Nie musiałem, ale chciałem. To... do zobaczenia jutro, muszę już iść- powiedział Sławek.

-Okej, cześć- westchnęłam, po czym zaczęłam zastanawiać się co zrobić z biletami.

Jeden jest dla mnie, drugi dam Natalie, ale co z dwoma pozostałym?

Bartek P.O.V

Dalej leżałem i myślałem nad tym jak bardzo niezdarny jestem. Na szczęście nie mam żadnego guza ani siniaka, więc nikt nie zauważy, że zaliczyłem bliskie spotkanie ze ścianą.

-Kogo chcesz dziewczyno ja wiem, Pazdana nanana- do pokoju wszedł Arek- Hejka.

-Hej- odpowiedziałem, nie miałem ochoty na rozmowy, ale nie chciałem być też niemiły- Co tam?

-Nudzi mi się.

-To idź spać- zakryłem twarz poduszką.

-Coś się stało? Jesteś jakiś dziwny.

-Co się miało stać, boli mnie tylko głowa- powiedziałem, po czym wstałem z łóżka i podszedłem do okna, aby zasłonić rolety. Mimo że była 19:00 słońce dalej mocno świeciło.

-Myślałem, że może poszedłbyś ze mną na plażę, ale skoro źle się czujesz...Nie przeszkadzam- powiedział, a następnie wyszedł z pokoju.

Grażyna P.O.V

Po skończeniu mojej zmiany, udałam się do pokoju. Wzięłam prysznic, po czym ubrałam się w moją prowizoryczną piżamę oraz narzuciłam różowy szlafrok. Chciałam obejrzeć jakiś film, jednak usłyszałam pukanie. Otworzyłam drzwi i...

O Boże.

-Hej Arek- wysiliłam się na uśmiech.

-Hej, pomyślałam, że może...- zaczął, jednak mu przerwałam.

-Okej, nie chcę być niemiła, ale muszę ci coś wyjaśnić- wzięłam głęboki oddech, aby się uspokoić. On mnie nachodzi! Mam już tego dość- Lubię cię, ale nie jesteś w moim typie. Proszę cię, odpuść sobie. Tutaj jest wiele innych dziewczyn, które tylko czekają aż do nich zagadasz.

-Och...Okej. Masz kogoś, prawda?

Tym zbił mnie z tropu. Musiałam to dobrze rozegrać. Jeśli powiem, że nikogo nie mam on na pewno nie da mi spokoju. Jednak gdy powiem, że się z kimś umawiam będzie chciał wiedzieć z kim.

Muszę zaryzykować.

-Właściwie to...tak.

-Z kim?- Ha! Wiedziałam, że się spyta.

-Ymm...- myśl, myśl, myśl- z Bartkiem.

Boże, czemu to powiedziałam?!

Z tej Kapustki będzie BigosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz