Nasze spojrzenia się spotkały. Zszedłem z roweru, po czym skierowałem się w jej stronę. Gdy zobaczyła, że do niej idę, odwróciła się i podążyła w odwrotym kierunku.
Jako że jestem w miarę szybki, łatwo ją dogoniłem. Zablokowałem jej drogę, jednak szybko mnie wyminęła.
-Możemy porozmawiać?-zapytałem zrezygnowany.
-Nie- odpowiedziała nawet na mnie nie patrząc. Dalej szła niewzruszona wzdłuż brzegu morza.
-Okej- podszedłem bliżej i szedłem obok niej. Zostawiłem tam rower, no ale trudno może nikt się nie skapnie.
Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Panowała cisza, którą przegrywał tylko szum morza lub czyjeś rozmowy.
Tylko nie nasze.
Po kilku minutach wreszcie się odezwała.
-Mógłbyś już sobie pójść?
-Nie- próbowałem naśladować głos Grażyny na co ona tylko prychnęła.
Nawet nie zauważyłem, gdy po chwili weszliśmy do hotelu. Chciała jak najszybciej odejść do windy, jednak zatrzymałem ją.
-Długo będziesz na mnie zła?
-Nie jestem zła, po prostu zakończyliśmy naszą znajomość, nie pamiętasz? Po co mam być miła i się wysilać dla nieznajomych?- uśmiechnęła się sztucznie.
-Ta, wmawiaj sobie- przewróciłem oczami, po czym zauważyłem jak wchodzi już do windy.
***
Po wejściu do pokoju zauważyłem niemały bałagan. Po podłodze walały się ubrania, moje jak i zarówno Mariusza. Na stole leżały jakieś opakowania, a na łóżku mój współlokator.-Mógłbyś mi wyjaśnić co się tu wydarzyło?- zapytałem w międzyczasie rozglądając się i patrząc na ten cały bajzel.
-Szukam spodenek, bo je zgubiłem. Widziałeś je może?- zapytał, po czym oderwał wzrok od ekranu telefonu, aby na mnie spojrzeć.
-Właśnie widzę jak ciężko ich szukasz- prychnąłem- Nie widziałem, ale radzę ci je znaleźć, bo za chwilę trening.
Położyłem się na moim łóżku, które na szczęście nie było przykryte warstwą syfu, który panował w tym pokoju, po czym wszedłem na fejsa.
Nie nacieszyłem się długo spokojem, bo do pokoju przyszedł Arek.
-Hej, idziecie ze mną na trening?- zapytał, a następnie usiadł na moim łóżku. Oboje z Mariuszem skinęliśmy głową- Co tam u Grażynki?
-Nic, a co ma być?- nie odrywałem wzroku od telefonu, udając, że robię coś ważnego.
-No ja nie wiem, może ty mi powiedz. Pogodziliście się?
-Chodźmy na trening- odpowiedziałem, po czym wstałem z łóżka i podszedłem do drzwi.
CZYTASZ
Z tej Kapustki będzie Bigos
FanfictionOn- początkujący, przystojny, 19-letni piłkarz Reprezentacji Polski. Ona- młoda hotelarka z polskimi korzeniami, mieszkająca we Francji. Euro 2016. Polscy piłkarze przyjeżdżają do hotelu L'Hermitage. Co się stanie kiedy zwykła dziewczyna poz...