19. Schlebiasz mi.

2.2K 271 104
                                    

Grażyna P.O.V

Wiem, że źle zrobiłam, ale mina Arka była bezcenna. Chciałam się odezwać, jednak nie zdążyłam, bo zaczął coś mamrotać pod nosem, po czym odszedł.

Muszę jak najszybciej porozmawiać z Bartkiem. Najlepiej zanim zrobi to Arek. Znając go pewnie właśnie do niego poszedł. Najchętniej zrobiłam to samo, gdyby nie to, że jestem w niewyjściowym stroju.

Przebiorę się i od razu pójdę do Bartka.

Bartek P.O.V

Do pokoju wszedł Arek. Nie, on nie wszedł- on wpadł niczym burza. Na szyi puslowała mu żyła, jeszcze chwila, a pewnie pęknie.

-Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi- wreszcie coś powiedział.

-Ciebie też miło widzieć- wymamrotałem. Byłem zmęczony, bolała mnie głowa, co za tym stoi nie miałem ochoty na kłótnię.

-Czemu mi nie powiedziałeś?

-O czym?- zaciekawiłem się- Znowu coś sobie ubzdurałeś?

-Jak to o czym- prychnął- Weź nie udawaj debila.

-Dobra, nie obrażaj mnie tylko powiedz o co ci chodzi to wyjaśnimy wszystko- chciało mi się spać, więc chciałem jak najszybciej zakończyć tę 'rozmowę'.

-Czemu mi nie powiedziałeś, że umawiasz się z Grażyną?

Co?

-Ale...- nie skończyłem, bo do pokoju wpadła wspomniana dziewczyna.

Była cała zdyszana i ledwo oddychała. Widocznie bardzo się spieszyła.

-H-hej, winda się z-zepsuła. Musiałam biec przez 4 p-piętra- wyjaśniła.

-Przed chwilą jeszcze działała...Nie ważne, dobrze, że jesteś- powiedział Arek.

Co się tu dzieje?

Próbowałem przetworzyć wszystko i ułożyć w całość. Okej...Arek myśli, że ja i Grażyna jesteśmy razem. Tylko dlaczego?

-Tak myślałam, że możesz tu przyjść, więc chciałam sprawdzić czy wszystko w porządku...- unormowała oddech, po czym usiadła na krześle.

-Czy mógłbym z tobą porozmawiać?- spojrzałem na nią- Na osobności.

-Jutro oczekuję wyjaśnień- powiedział Arek, po czym wyszedł.

Przez chwilę się nie odzywałem. Liczyłem do 10 w celu uspokojenia się.

Raz, dwa, trzy, cztery...Nieważne.

-Czy mogłabyś mi to wyjaśnić?!- krzyknąłem może trochę za głośno- Przepraszam, po prostu...Co się tu dzieje?

-Powiem ci, ale obiecaj, że nie będziesz krzyczał- spojrzała na mnie.

-Ale...Ehh dobra obiecuję. Mów.

-Bo...tak jakby powiedziałam Arkowi, że się z tobą umawiam- co?

Zacząłem się śmiać, jednak spojrzałem na Grażynę, która była zdezorientowana.

-Po co to zrobiłaś?- zapytałem.

-Przyszedł do mnie i po prostu spanikowałam- kręciła się po pokoju- Pomyślałam, że może jak będzie myślał, że mam kogoś to...

-Ale ja się pytam dlaczego powiedziałaś, że ja jestem tym kimś- przerwałem jej, po czym uśmiech wkradł się na moją twarz.

Na początku byłem wkurzony, jednak teraz cała sytuacja mnie bawi, zwłaszcza, gdy patrzę na zagubioną Grażynę.

-Sama nie wiem, jako pierwszy przyszedłeś mi na myśl- westchnęła- I co się tak szczerzysz?

-Schlebiasz mi- odpowiedziałem.

-Chciałbyś- prychnęła.

Może.

*****
Edit:

DZIĘKUJĘ ZA 15K WYŚWIETLEŃ!

Jeżeli chcecie maraton albo macie jakieś pytania to piszcie w komentarzach💘

Kocham Was wszystkich, xx

Z tej Kapustki będzie BigosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz