Niedziela, pięć dni po wybudzeniu się Luke'a.
Trzydzieści pięć karteczek wrzuconych do szafki Hemmingsa.
Mike ostatni raz spojrzał w swoje przygaszone oczy, poprawiając włosy. Zarzucił gitarę na ramię, odchodząc od lustra.
-Idę do Luke'a, mamo! - krzyknął, trzymając klamkę.
-A śniadanie zjedzone? - dopytała Karen.
-Mamo, proszę... W szpitalu kupię sobie jabłko, czy coś...
Kobieta ze zrezygnowaniem pokręciła głową i wróciła do gotowania.
***
-Cholera. - zaklął Ben, spoglądając na blizny na nadgarstku Luke'a – Chciałeś mieć tatuaż, to było powiedzieć. Poszedłbym z tobą, potrzymał cię za rękę, a jeśli byś krzyknął, to poddusiłbym cię podusią z Kucykami Pony, wiesz?
-Kochany braciszek... - blondyn wywrócił oczami – Jak wyjdę, spodziewaj się, że któregoś ranka obudzisz się z drutem kolczastym w dupie.
-A ty na twoim małym siusiaczku.
-A tobie jeszcze zaplączę linę na jajcach.
-Ej zamknijcie się – warknął Jack, wchodząc do pomieszczenia – bo ja wsadzę wam w dupy największe dildosy, jakie znajdę i zakleję najmocniejszym klejem.
-A zastosujesz wazelinę? - dopytał Ben, „uroczo" mrugając oczkami.
-Nie.
-Och. - westchnęli obaj, łapiąc się za pośladki.
-Skończyliście swoje pierdolamento o wazelinach? - westchnął Mike, ściągając pokrowiec z gitarą z ramienia.
Trzej bracia zaśmiali się cicho. Ben i Jack wstali ze swoich miejsc i wyszli, życząc Mike'owi powodzenia z tym „niewyżytym kutasiarzem"
-Hej. - westchnął Luke z uśmiechem – Nawet nie pytaj, o co poszło, okay?
Czerwonowłosy zaśmiał się cicho, siadając na białym, szpitalnym stołku. Oparł gitarę o łóżko Hemmingsa.
-Aww... - zarumienił się – Będziesz mi grał na gitarze, kocia księżniczko?
-Mam dla ciebie coś dobrego. - wyszczerzył się, sięgając do pokrowca.
Otworzył kieszonkę i wyciągnął z niej czekoladę mleczną.
-Na twoje wieczorne spadki cukru, Lukey. - podał chłopakowi słodycz – Chciałem jeszcze przynieść sok pomarańczowy, ale dzisiaj w Costo jest remont... Zresztą od czterech dni tam jest remont.
Luke machnął ręką, otwierając szafkę. Schował tam czekoladę.
-Zaśpiewasz mi coś, Mikey? Proszę...
-Tylko, jeśli mi potowarzyszysz. - uśmiechnął się szeroko, naciągając struny.
-A co zaśpiewamy? - spytał, zerkając na kartkę, którą trzymał chłopak.
-A co ty na 'Check yes Juliet'? - uderzył lekko w struny.
-To się zjadło, nie sądzisz, Mikey? - zaśmiał się cicho – Check yes Juliet! - wyśpiewał, śmiejąc się.
-Are you with me? - dokończył czerwonowłosy, spoglądając na kartkę.
-Zaśpieewaj mi coś, kocie. - przeciągnął Luke, poprawiając poduszkę.
Mike spojrzał na kartkę i przełknął ślinę.
A jeśli Luke go wyśmieje?
-Nie wiem, czy to dobry pomysł.
-Nie pieprz, śpiewaj, proszę.
Mike wziął głęboki oddech i uderzył w struny.
Throwing rocks at your window at midnight
You met me in your backyard that night
In the moonlight you looked just like an angel in disguise
My whole life seemed like a postcardYou were mine for a night
I was out of my mind
You were mine for a night
I don't know how to say goodbyeMaking all our plans in the Santa Cruz sand that night
I Thought I had you in the palm of my hand that night
Screaming at the top of my lungs til my chest felt tight
I told myself that I'm never gonna be alrightYou had me wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your fingerThrowing rocks at your window at midnight
You met me in your backyard that nightYou were mine for a night
I was out of my mind
You were mine for a night
I don't know how to say goodbyeMaking all our plans in the Santa Cruz sand that night
I Thought I had you in the palm of my hand that night
Screaming at the top of my lungs til my chest felt tight
I told myself that I'm never gonna be alrightYou had me wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your finger
I'm wrapped around your fingerWrapped around your finger
Wrapped around your finger-To... - zaczął Luke z łzami w oczach – To było piękne.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej wam
Serce mnie boli na myśl o tym, że jeszcze cztery rozdziały i epilog ja pieprzeee...
Niech ta opowieść dopiero się zaczyna, żeby Luke jeszcze o niczym nie wiedział :(
Cholernie mi szkoda tego wszystkiego, ale cóż... Wszystko się kiedyś kończy.
I wy... Wy wszyscy, którzy to czytacie, motywując mnie do pisania tego...
Niektórzy są tu jeszcze od isbif i nie zapomnieli o mnie, to kochane ♥
Kocham was i do później!
![](https://img.wattpad.com/cover/69482843-288-k865520.jpg)
CZYTASZ
i love your blue eyes ||Muke ✔
FanfictionGdzie Luke pyta przez piosenki, a Michael odpowiada przez małe, pogniecione liściki rzucone na dno szafki Hemmingsa. "[...] Pamiętaj: pytania zadawane przez piosenki, to najlepsze pytania. xx" Jednak, czy aby na pewno to wszystko nie sprawi większyc...