| 2.5 | Urwany Film

992 152 6
                                    

Słyszę za sobą krzyk, który odbija się echem po mojej głowie. Łapę się za nią z jękiem i rozchylam powoli powieki. Dopiero po chwili orientuję się, że głos nie wydobywa się za moją osobą, tylko bez pośrednio nad nią. Mrugam, wpatrując się w ciemne tęczówki, w których odbija się uczucie zmieszania i zaskoczenia. Te oczy są tak znajome, że to aż boli i zwyczajnie nie potrafię opanować szlochu.

– Kurwa – mamroczę i przekręcam się na bok, szybko zmieniając pozycję. Będąc na czworaka, rozglądam się po okolicy. Jestem dokładnie przy tej samej taksówce, gdzie przeczytałem ostatnią wiadomość – K-kurwa – powtarzam, powoli wstając i chwiejąc się. Silne ramiona łapią mnie w talii, bym nie spotkał się ponownie z betonem i w tej chwili chcę zniknąć i zapomnieć o obecnej sytuacji – Zostaw mnie – otrącam Zayna, a wtedy wpadam na drzewo obok nas. Biorę głęboki, drżący oddech, aby się uspokoić, ale znów płaczę. Jest mi najzwyczajniej niedobrze i mam wrażenie, że zaraz naprawdę zwymiotuję.

Nagle mój płacz zmienia się na chisteryczny śmiech, który owłada moim ciałem znacznie silniej. Przez to czuję się jak chory psychicznie i kiedy patrzę na Malika, on wygląda na zmartwionego. W dodatku nie próbuję ruszyć się z miejsca, bo nie wie, co zrobić i jak powstrzymać mój wybuch.

I kiedy patrzę na niego, tak po prostu stojącego, zaczynam natomiast czuć wściekłość. Tak więc zaciskam usilnie szczękę, nie spuszczając spojrzenia z oczu Zayna, a następnie wyrywam się do przodu na niego. Zamachuje się, chcąc uderzyć go w twarz z pięści, ale potykam się i ląduję mocno na betonie, zaczynając znów płakać. Teraz czułem się obolały, zraniony i beznadziejny.

Zayn podchodzi, słyszę jak jego glany odbijają się od betonu, a następnie podnosi mnie, przyciągając od razu do swojego ciepłego ciała. To przypomina mi najzwyklejszego przytulasa, a to rani mnie jeszcze bardziej, bo dociera do mnie jak bardzo za tym tęskniłem i jak bardzo tego potrzebowałem.

– Zostaw! – krzyczę i próbuję znów odsunąć się od chłopaka, ale przez to, ile alkoholu płynie w moim krwiobiegu, zwyczajnie mi to nie wychodzi. Zayn nie mówi, że mam się uspokoić, ponieważ wie, jak pogorszyłby tym sytuację – Dlaczego to robisz, huh? – patrzę mu z dołu w oczy, moje nogi uginają się, będąc w tej chwili jak z waty – Dlaczego!? – krzyczę dobitnie i widzę łzy w oczach Zayna i może gdyby nie cztery lata nie widzenia się, byłoby mi go szkoda. Ale nie jest. Nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, co w liceum.

Zapada długa cisza, którą o dziwo nie jest niekomfortowa. Najzwyklejsza cisza na świecie. Zayn wzdycha i ja robię to samo.

– Chodź, zaprowadzę cię do domu – mówi, a gdy kiwam głową, podnosi mnie w stylu ślubnym na ręce.

65 gwiazdek -----> next 👣

------------------------------------------------

Jeszcze raz zapraszam na Expecting Love 😉 Jest już rozdzialik 😎

Lost Boy ✔ | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz