18.08.2016r.
Gdy wróciłam ze spotkania z Jorge od razu zasnęłam, mimo że było jeszcze wcześnie. Tego dnia nie chciałam spędzić na spotkaniu z nim lub pisaniu. Tylko chciałam spotkać się z przyjaciółkami. Chciały pogadać, a ja nie mam narazie nic innego niż spotkanie z nimi albo z Jorge.
Jest jeszcze rano a one lubią pospać z resztą tak jak ja więc stwierdziłam, że na spokojnie zjem śniadanie i do nich zadzwoni. Nie chcę ich obudzić. Przy końcówce śniadania zawibrował mi telefon no nie...Jorge: Hej, jak spotkanie. Wyjdziemy gdzieś dzisiaj?
Tini: Cześć Jorge dziś nie mogę chciałam gdzieś wyjść z przyjaciółkami.
Jorge: A nie mogę iść z wami? 😞
Tini: Przepraszam Jorge ale od niedawna ciągle piszę tylko z tobą. Może jutro lub pojutrze.
Jorge: No dobra niech będzie ale choć chwilę po piszesz?
Tini: Nie mogę, przepraszam, pa. A i ty też powinieneś się rozpakować.
Jorge: Smutno mi. Znam tu tylko ciebie. Pa. 😞
Tini: Nie smutaj. 😉
Dalej nie opisał. Tak szczerze szkoda mi go. Dobra po uszykowaniu się jest już 11.00. Chyba mogę dzwonić. Najpierw Mechi. Odpowiedziała, że może ale za chwilę. Dopiero wstała i musi zjeść śniadanie i się ubrać, umalować. Może to potrwać nie całą godzinę. A Karol dość wcześnie wstała i zjadła ale musi się ubrać bo siedzi w piżamie. Mają przyjść pod mój dom więc czekam. Za 15 - 20 minut Karol powinna tu być. Czekałam na nie i równo 15 minut po rozmowie z Karol ona weszła. Zaprosiłam ją do środka. Pogadałyśmy i Karol powiedziała mi coś czego w ogóle się nie spodziewałam. Karol podoba się Jorge. Sama nie wiem czy mam się cieszyć... czy nie. Mam to powiedzieć Jorge? Nie. Nie mogę. No i właśnie dzwoni Mechi. Jej Karol już tego nie powiedziała. Kusiło mnie by to powiedzieć ale Karol to moja przyjaciółka.
Mam nadzieję, że fani Jortini nie będą źli. Spokojnie coś wymyślę ale nie miałam pomysłów i tak wyszło.
YOU ARE READING
Sms-y Jortini - Inna Historia
FanfictionJorge i Tini poznali się przypadkowo przez internet. Zaprzyjaźnili się i bardzo do siebie zbliżyli.