16

201 15 7
                                    

24.08.2016r.

Dziś rano wstałam o 9.00 to jak na mnie dość wcześnie więc wielkie WOW. Ale z resztą już i tak wszyscy wiedzą że jestem mega śpiochem. Napiszę do Jorge i może się spotkamy? Oczywiście jak będzie mógł.

Ja: Cześć skarbie. Śpisz?

Misiek: No ja mam spać? A ty co tak wcześnie?

Ja: Nie wiem dzisiaj wcześniej. A mam jedno pytanie.

Misiek: Jakie kotuś?

Ja: Masz jakieś plany na dziś?

Misiek: Miło, że pytasz. Nie nie mam. Chcesz się spotkać?

Ja: No bo dość dawno nigdzie nie byliśmy razem.

Misiek: Możemy się gdzieś przejść. Wymyśliłaś coś? Jak nie ja coś wymyślę.

Ja: Nie wymyśliłam ale myślałam, że dziś po prostu wyjdziemy wieczorem do parku jak zawsze lub możemy iść do kawiarni.

Misiek: To na dziś plan wymyśliłaś a na... nie ważne niespodzianka.

Ja: Jaka znów niespodzianka?

Misiek: Nie ważne, o której wychodzimy?

Ja: Jest jeszcze wcześnie do kawiarni możemy iść przed wieczorem tak ok. 16.00.

Misiek: To przyjadę po ciebie na 16.30.

Ja: Ok to widzimy się później. Pa pa misiu.

Misiek: Pa skarbie.

Czyli spotkanie z moim Jorge zaplanowane. Tylko dwa pytania. W co się ubrać? I co to za niespodzianka? Ciekawi mnie drugie. Bardzo. Niestety nie chce mi powiedzieć. Teraz tylko się uszykować zaproszę dziewczyny żeby mi pomogły i poczekam na mojego kochanego chłopaka. Dziewczyny już idą. Mają mi pomóc. Mają niezły gust więc się cieszę, że mam takie przyjaciółki. Oczywiście nie z tego że są modne tylko, że są takie pomocne. Ja i dziewczyny spędziłyśmy około 2 godziny na cały strój. Makijaż, ubrania, buty. O nie. Zapomniałyśmy o włosach. Nie wiem czemu dzisiaj strasznie interesuje mnie strój, makijaż, włosy. To tylko wyjście do kawiarni a się stroję. Ja i dziewczyny jeszcze chwilę gadamy i czekamy na Jorge.

Karol - Pewnie nie możesz się doczekać.

Ja - No jasne. Stresuje się za pięć minut 16.30 a jego jeszcze nie ma.

Mechi - Spokojnie Tini. Zaraz napewno przyjedzie.

Ja - Mam nadzieję. Mam do niego zadzwonić?

Karol - Poczekaj jeszcze chwilkę.

Mechi - Tak. Może się spóźni.

Ja - O dzwonek! To pewnie on!

Mechi - Ty idź. My tu poczekamy i jak to on wracamy do domu.

Sms-y Jortini - Inna HistoriaWhere stories live. Discover now