30.08.16r.
Jak tylko weszliśmy do samolotu zasnęłam i po około godzinię się obudziłam a dokładniej usłyszałam granie gitary i to mnie obudziło. Był to Jorge ze swoją gitarą. Nie wiem czy można brać za granicę gitarę ale on wziął i zaczął grać piosenkę, której nie znałam zagrał piękną piosenkę i zaśpiewał. Nie wliczam, że cały samolot się na nas patrzył i słuchał tego cuda. Ta piosenka była piękna po chwili powiedział, że napisał ją niedawno specjalnie dla mnie. To było takie słodkie. Jorge naprawdę jest romantyczny. Nigdy nikt nie zrobił czegoś takiego. Bardzo go kocham. Po jeszcze kilku godzinach wylądowaliśmy. Weszliśmy do naszego hotelu. Jorge O wszytsko zadbał hotel był 5-gwiazdkowy. Nigdy w takim nie byłam, więc naprawdę wszystko zaplanował. Szczerze mówiąc spełniło się moje jedno z marzeń, pojechałam do Paryżu! Rozpakowaliśmy się w hotelu i odezwałam się do Jorge.
Ja - Jorge... dziękuję.
Nie wiem czemu bardzo bałam się powiedzieć co kolwiek. Wierzyłam Jorge i mu ufałam. Nigdy nie bałam się z nim porozmawiać. Dzisiaj też nie ale czułam... stres?
Jorge - Kochanie, za co?
Ja - Ty jeszcze pytasz? Za wszystko. Za tą podróż i... piosenkę.
Jorge - Ale to jeszcze nic...
Ja - Naprawdę jeszcze? Do czego to porównujesz? Chwila... planujesz coś jeszcze?
Jorge - Ja... nic nie planuję ale nie wiem dlaczego mnie to mało.
Ja - Naprawdę mało? Dla mnie to bardzo dużo znaczy. Nikt nigdy nie zrobił nic takiego... dla mnie.
Jorge powiedział, że koniec tych czułości i chciał gdzieś się przejść, pozwiedzać miasto. Dziwię się, że dziewczyny nie dzwoniły. Jak już wrócimy zadzwonię i zapytam co tam u nich. Jorge pokazał mi okolicę Paryżu. Była piękna, wyjątkowa. Dużo chodziliśmy i zwiedzaliśmy. Spróbowaliśmy tutejszego jedzenia. W sumie bardzo mi smakowało. Podczas jedzenia mieliśmy dużo zabawy. Jorge opowiedział mi żart, który w ogóle nie był na temat ale był śmieszny. Nagle ja wybuchłam śmiechem i wszyscy na mnie dziwnie patrzyli. Nawet nie dziwię się czemu. Jak wracaliśmy Jorge znowu powiedział ten sam żart śmiesznym głosem, takim niby poważnym, a ja tylko spojrzałam na niego krzywo i obydwoje się zaśmialiśmy. Wróciliśmy do hotelu i tak jak chciałam zadzwonić do dziewczyn, a Jorge do chłopaków. Ciekawe co wydarzy się jutro...
![](https://img.wattpad.com/cover/79599941-288-k379464.jpg)
YOU ARE READING
Sms-y Jortini - Inna Historia
FanficJorge i Tini poznali się przypadkowo przez internet. Zaprzyjaźnili się i bardzo do siebie zbliżyli.