47

84 6 6
                                    

Lot nie był zbyt ciekawy, cały przespałam, Jorge ponoć też, ale tak naprawdę nie za bardzo mu wierzę. Mam wrażenie, że miał małe problemy z podróżą i nie czuł się za dobrze. Pewnie próbowałabym go pocieszyć, ale myślę, że poczułby się jeszcze gorzej, przez to, że ja wiem. Bez słowa wyszliśmy z samolotu, Jorge postanowił przerwać tę niezręczną ciszę.

Daj mi swoją walizkę, napewno jest ciężka - Powiedział zabierając mi ją z ręki, ma rację, jest ciężka.

Jorge? - Zapytałam dość nieśmiało.

Tak Tinuś? - Powiedział z taką troską w głosie.

Teraz idziemy prosto do hotelu? -W sumie nie wiedziałam co powiedzieć.

Tak, to niedaleko, więc możemy się przejść. - Zamiast odpowiedzieć po prostu skinęłam głową.

Przeszliśmy się do tego hotelu i rzeczywiście był niedaleko, ja po prostu rzuciłam się na nasze miękkie łóżko, a Jorge zaczął się rozpakowywać. Powiedział mi też, że na obiad możemy zjeść pizzę. Nie ma to jak zaczynać od fastfoodów. Mimo wszystko kocham jeść tutejsze pizze, zresztą tak jak spaghetti i makaron.

- Jesteś już głodna? - Zapytał.

- Tylko troszkę. - Odparłam uśmiechając się do niego.

- To chodźmy już. - Powiedział. - Zanim zorientujemy się gdzie to jest... - Odwdzięczył się uśmiechem.

- A właśnie... Jorge? - Zapytałam, gdy dotarły do mnie słowa Jorge.

- Nie chcesz jeść pizzy? - Zaśmiał się.

- Nie, chodzi o to... Ty w ogóle znasz Włoski? - Zapytałam nieśmiało.

- Nie bardzo, ale umiem się dogadać. - Odpowiedział, po czym poszliśmy zorientować się gdzie można coś zjeść.

Przez chwilę szukaliśmy odpowiedniego miejsca, w którym zjeść nasz obiad.

- Zobacz! - Wykrzyknął. - Ktoś mówi  tu po Polsku, może tutaj zjemy?

- Myślę, że będziemy tu częściej przychodzić. - Powiedziałam pod nosem.

Delikatnie pociągnęłam Jorge za rękaw, weszliśmy to restauracji i zamówiliśmy typową pizzę włoską. Usiedliśmy przy stoliku czekając na zamówienie, po czym mój telefon zapikał.

Karol: Hej Tini, dolecieliście?

Ja: Tak, trochę wcześniej. Teraz czekamy na zamówioną pizzę.

Karol: Zazdroszczę, jak ja kocham włoskie pizze 😍

Ja: 😜

Karol: Dobra nie przeszkadzam, miłego dnia. Napisz potem.

Ja: Jasne, paa.

Wtedy w ekspresowym tempie przyszła nasza pizza.

Kochani mam małą prośbę do was. Dajcie znać w komentarzach czy widzicie emotki takie jak te: 😜😍😘
Po prostu chciałam wiedzieć czy mogę ich używać przy sms-ach Tini i kogoś. Z góry dziękuję 💓

Sms-y Jortini - Inna HistoriaWhere stories live. Discover now