12.09.2016r.
Wstałam z łóżka nie mogłam się doczekać karaoke. Nie mogłam się doczekać naszego pierwszego występu na żywo przed innymi. W ogóle dalszego rozwoju mojej kariery, która jeszcze dobrze się nie zaczęła. Sama dziwię się jak dużo się zmieniło. Ja sama się zmieniłam. Pamiętam naszą pierwszą rozmowę z Jorge. Nawet nie rozmowę tylko to jak napisał do mnie przez przypadek sms-a. Nie wyobrażam sobie co by się stało gdyby nie wysłał tego sms-a lub nie chciał się zapoznać. Wtedy nie pojechała bym do Paryża. Nie rozpoczęła bym mojej kariery chociaż nie zaczęłam jej jeszcze. Tak zamyśliłam się, że stało się już dość późno. Oczywiście jeszcze nie południe, ale miałam być trochę wcześniej gotowa, gdyby Jorge przyszedł wcześniej. W głębi duszy nadal się bałam pierwszego występu. Tymbardziej z napisaną przez nas piosenką. Ale dość tych strachów. Teraz trzeba się uszykować i myśleć o tym jak będzie super wejść pierwszy raz na scenę. Aż mi dreszcze przeszły. Założyłam tą samą sukienkę co na przyjście do studia na wszelki wypadek, gdybyśmy coś nagrywali. To moja ulubiona i bardzo mi się podoba. Jeszcze nie zdążyłam zjeść śniadania i przyszedł Jorge. Powiedział, że on też nie jadł, więc z jedliśmy razem. Po kanapce z nutellą byliśmy już gotowi. Zbliżaliśmy się do tego baru karaoke. Jorge miał ze sobą swoją gitarę, bo nauczył się już grać na niej naszą piosenkę. P wejściu do baru Jorge nie zapisywał nas od razy, bo chciał, żebym się oswoiła patrząc jak śpiewają inni. Po dwóch piosenkach zapisał nas, a ja z zniecierpliwieniem i ze strachem jednocześnie czekałam na naszą kolej. Jak wyczytali moje imię i nazwisko serce zaczęło mi bić jak szalone, ale weszłam chciałam pokonać strach. Jak weszłam na scenę poczułam takie same motylki w brzuchu jak poznałam Jorge. Wiedziałam, że to moje przeznaczenie. Zaśpiewaliśmy nasza piosenkę a widownia prosiła o jeszcze. Po występie zostaliśmy do wieczora, by słuchać innych.
YOU ARE READING
Sms-y Jortini - Inna Historia
FanfictionJorge i Tini poznali się przypadkowo przez internet. Zaprzyjaźnili się i bardzo do siebie zbliżyli.