14.09.2016r.
Wstałam późno. Dziś byłam szczęśliwa i wyspana, więc był to idealny dzień i pora na nagranie pły... jeszcze nie płyty tylko piosenki, po prostu piosenki. Szybciutko się uszykowałam. Było jeszcze bardzo wcześnie ale postanowiłam napisać do Jorge i go obudzić.
Ja: Heeeej Jorge!
Misiek: Co ty tak wcześnie mnie budzisz.
Ja: No bo dzisiaj taki idealny dzień na nagranie piosenki.
Misiek: Tak? I dlatego wstajesz tak wcześnie.
Ja: Idziemy?
Misiek: A dasz się uszykować?
Ja: Tak!
Misiek: To jak się uszykuję i zjem śniadanie idziemy.
Ja: Ok ja też idę zjeść śniadanie i czekam w studiu Marottiego.
Misiek: Dobra ale nie przychodź tak od razu.
Ja: Ok, spokojnie.
Sama nie wiem czemu dzisiaj dostałam tyle werwy, może to po wczorajszym dniu, w którym poszłam do Wesołego Miasteczka, przypomniało mi się dzieciństwo, może to dlatego, bo jako dziecko byłam dość... energiczna? Nie wiem czy to dobre określenie mnie w dzieciństwie. Zjadłam na śniadanie płatki z mlekiem... jak ja dawno ich nie jadłam. W sumie robiłam to dość powoli, bo Jorge kazał mi się nie spieszyć, więc akurat jak zjadłam to mogłam wyjść i Jorge powinien na mnie czekać. Po drodze spotkałam mojego byłego Petera ale go zignorowałam. Ja go po prostu nienawidzę. Na szczęście mnie nie zauważył, więc kamień spadł mi z serca. Tak jak myślałam w studiu czekał już Jorge i jak weszłam mogliśmy zaczynać. Najpierw Marotti przesłuchał nas sprawdzając czy nauczyliśmy się śpiewać piosenkę, ale nam wyszło! Teraz mogliśmy zaczynać nagrywanie. Na razie to nie miał być teledysk, bo tym zajmiemy się potem. Zaczęliśmy śpiewać, było pięknie. Naprawdę czułam się jak w niebie. Teraz wiedziałam, że ja i muzyka to idealne połączenie. Oczywiście z mojego świata nie wykluczam przyjaciółek i Jorge, bo bez nich też bym nic nie zrobiła, są najlepsi na świecie. Nagraliśmy tą piosenkę i teraz mieliśmy założyć swoje kanały na YouTube, żeby wrzucić nasz pierwszy cover.
YOU ARE READING
Sms-y Jortini - Inna Historia
FanfictionJorge i Tini poznali się przypadkowo przez internet. Zaprzyjaźnili się i bardzo do siebie zbliżyli.