Następnego dnia postanowiliśmy sobie zrobić taki dzień wolny. Przespacerować się po mieście, kupić pamiątki, jeść... Rano zjedliśmy makaron z serem, a następnie poszliśmy na mały ryneczek, który znajdował się niedaleko naszego hotelu. Mimo, że nie miałam robić tam jakichś większych zakupów to postanowiłam kupić sobie bluzkę, zwykłą białą bluzkę z Koloseum oraz torbę na ramię. Szarą, robioną własnoręcznie z wyszytymi napisami, a dokładniej z miastami, które znajdują się we Włoszech. Do tego kupiłam sobie też taki piękny breloczek z kluczem i magnes. Mam taką obsesję i muszę mieć przynajmniej jeden magnes z każdego miasta. Po tych malutkich zakupach poszliśmy do jakiejś lodziarni i kupiliśmy sobie po gałce włoskich lodów. Te włoskie gałki zawsze są takie duże. Prawie o tym zapomniałam, tak jak o smaku. Pyszne.
- I jak? Dobre? - zapytałam.
- Żartujesz sobie? - powiedział z zapchaną buzią
- Uważaj, bo się udławisz - powiedziałam
- Ha ha! Uśmiałem się normalnie - Mówił dalej jedząc
- Dobra, dobra. Jedz, bo coś ci się stanie kochany - Postanowiłam pozwolić mu jeść i lekko powstrzymywałam się od śmiechu.
Nie dziwię się, że Jorge jadł je tak łapczywie. Sama nie jadłam ich przez kilka dobrych lat i zapomniałam o ich świetnym smaku. Wszystko jest tu jakoś bardzo dobre. Tęskniłam za włoskimi smakami i myślę, że mimo mojej powoli rozwijającej się kariery, o której mogłam zapomnieć na jakiś czas postaram się przyjeżdżać tu jak najczęściej na wakacje. Oczywiście nie sama. Właściwie to nie byłoby to samo, gdybym była tu tylko ja. Nie umiem mówić po włosku i nie oszukując się, byłoby nudno. Może kiedyś wybiorę się tu też z dziewczynami, ale Jorge musi być razem z nami. Zawsze potrafi mnie rozśmieszyć lub chociaż rozweselić, ale teraz, gdy jestem przy nim nie mam nawet czasu na bycie smutną...
Nie mam pojęcia dlaczego nie wstawiłam ostatnich rozdziałów. Przepraszam was z całego serca. Napisane były wcześniej, ja nie korzystałam z Wattpada i tak wyszło. Dzisiaj wstawiam dla was dwa, ostatnie. Mam nadzieję, że komuś się spodobają. Miłego czytania 😘
YOU ARE READING
Sms-y Jortini - Inna Historia
FanfictionJorge i Tini poznali się przypadkowo przez internet. Zaprzyjaźnili się i bardzo do siebie zbliżyli.