Na samym początku z powodu Radka byłam wściekła, ale potem chciało mi się ryczeć. Nic nie jadłam i czułam się drętwa. Mama chyba też to zauważyła jednak nie zaczęła tematu, aby go nadal nie zaczynać starałam się udawać całkiem szczęśliwą. Nie wyszło mi to najlepiej i gdyby nie było dopiero 19.54 poszłabym spać żeby nie chlapnąć czegoś głupiego przed rodzicami. Czułam, że muszę się czymś zająść bo inaczej wybuchnę jak tykająca bomba. Wtedy bym się rozpłakała, mama by się zapytała co się dziej, a ja nie miałabym wyjścia tylko wszystko powiedzieć. Próbowałam czytać, ale myśli uciekał mi w stronę Radka, gdy zaczęłam pisać zdania mi się nie kleiły. Musiałam coś zrobić ale co? Nie miałam komu się wygadać. Byłam zdesperowana i myślałam nawet o Oldze. Chwyciłam już za telefon, ale przypomniałam sobie to zdjęcie. Godzina jest już 20.09. Dobra to dziś idziemy wcześniej spać.
- Dobra to dobranoc. - mówię.
- Co tak wcześnie kochanie?- pyta mama.
- Nie wiem. Chyba chemia mnie tak znurztła.
- Jak wolisz ro dobranoc kochana.
I poszłam spać. Obudziłam się tak około 12 godziny. Naszczęście niedługo spotkam się z tym draniem i wygarne mu wszystko co o nim myślę. Maluje się, ubieram i zakładam peruke. Jem kanapkę z ciemnym pieczywem i piję kawę. Jest już trochę po 14, a tak dokładniej 14.16. Dobra nareszcie mogę iść. Wkładam baleriny i idę. Nasze miejsce, ale jak widać nie tylko nasze znajduje się na piętrze wyżej od mojego pokoju. Jadę tam windą aby było szybciej. Widzę go stoi już tam. Uśmiechnięty tak jagby nigdy nic. Z daleka zobaczyłam, że w ręce trzyma jakąś małą rurkę. Co on pali? Nawet gdy go całowałam to tego nie czułam, a może byłam w niego zbyt wpatrzona. Teraz to już nie ważne. Podchodzę do niego wściekła, a on gdy mnie zobaczył zgasił fajkę.
- No hej kochanie myślałem, że już nie przyjdziesz.
Miałam mu to wyjaśnić jednak, że byłam tak wściekła to on dostał z liścia w twarz.
- To była ta niespodzianka? - zapytał trzymając się za policzek.
- Nie. Myślałeś, że się nie dowiem, że mnie zdradzasz ty piprzony draniu?
- Melka jest mały kłopot. Ja cię nie zdradziłem!
- Nie kłam dupku!
- Kochanie czemu tak uważasz?
Wtedy pękła bo przypomniałam sobie ten widok i łzy popłyneły mi z oczu.
- Nie miałeś wczoraj dla mnie czasu? Za to na obściskiwanie się z jakąś babą to miałeś czas?!
- Chodzi ci o Blankę?
- No, chyba, że masz jeszcze więcej dziewczyn?
- Melka zrozum, że Blanka to tylko koleżanka.
- Koleżanki obściskuje się na korytarzach?
- Nic nie rozumiesz.
- Rozumiem wszystko doskonale. Nie wiem tylko czemu byłam taka głupia i z tobą byłam.
- Melka. - powiedział i złapał mnie za rękę.
- Weź ty mnie nawet nie dotykaj! - i poszłam bo nie mogłam już na niego patrzeć.
- Melka czekaj! Pogadajmy!
Nie zwróciłam już na niego uwagi dla mnie on był skończony. Pobiegła do łazienki i umyłam twarz, aby rodzice nie widzieli łez. Niestety musiałam iść do kibla bo zbierało mi się na wymioty. Wróciłam do pokoju o 15.00. Równiusio. Mama nawet zapytała się czemu tak wcześnie jednak odpowiedziałam, że tak jakoś wyszło. Tata wyjechał wieczorem ze szpitala bo miał ważne sprawy w pracy i musiał jechać jednak mama została. Pierwszy raz chyba tego nie chciałam bo wolałam siedzieć sama. Nie powiedziałam jej jednak tego bo zapytałaby się czemu i byłoby jej przykro. Chwyciłam więc za książkę ciągle przychodziły mu wiadomości. Zgadnijcie od kogo. No oczywiście, że od Radka. Nie odpisałaś nawet na jeden więc w końcu odpuścił. Pisał.Mała nie złość się. Wiem, że to marnie wyglądało, ale to tylko przyjaciółka.
Kocham cię i nie dam rady żyć bez ciebie. Ona nic dla mnie nie znaczy! Kocham tylko ciebie!
Błagam zrozum to!
To nic dla mnie nie znaczyło. Dla niej pewnie też nie.
Wiem zpieprzyłem, ale daj mi jeszcze jedną szansę. Nie pożałujesz tego.
W końcu poszłam się przejść. Dusiłam się w moim pokoju. Przypomniały mi się te wszystkie chwile razem spędzone. Na serio byłam głupia. Dla takiego dupku okłamuje rodziców i samą siebie.
-----------------------------------------------------------
Piszcie proszę komentarze jak książka wam się podobało. Myślę i mam nadzieję, że jutro będę mogła wstawić 1 rozdział specjalny. Jeśli ktoś nie wie o co z nimi chodzi polecam rozdział ptd. ,,Mam pomysł", a wszystko zrozumiecie. Pozdrawiam 💙💙💙

CZYTASZ
Nie My Chorzy
Teen FictionNasza Melka czuje się coraz gorzej. Jak potoczą się jej losy? Czy pod nadzorem rodziców uda jej się spotkać z Radkiem, a może rozdzieli ich okrutna i bolesna śmierć?