10

782 18 0
                                    

Wstaje rano z zamiarem zabrania jakiegoś kody DNA od Harrego,m am jakieś głupie wrażenie,że oni są ze sobą spokrewnieni. Zakradam się do niego do pokoju patrzę a on śpi. NA moje szczęście Harry ślini się albo śpi z otwartą buzią. Podchodzę do  niego i wkładam patyczek do uszów do jego buzi aby wziąć trochę śliny i zabieram potrzebne DNA. wkładam go do woreczka i wychodzę z jego pokoju. Niestety widzę Liama ,który patrzy na mnie jak na idiotę.

-No co ,zabrakło mi patyczków do uszu a Harry ma ich zawsze sporo-mówię

-Jesteś dziwny Tommo-mówi i schodzi na dół

-Zrób mi Kawy Li

-Luz

Wchodzę do pokoju i wkładam patyczek do szuflady. Teraz jakoś zdobyć DNA od Laury. Tylko jak? Później pomyślę. Ogarniam się i schodzę na dól.Wypijam kawę i wychodzę z domu. Wchodzę do apartamentowca Laury, wsiadam do windy i kilka sekund później pukam już do jej mieszkania.

-Cześć Louis-mówi zaspany Ross-Laura jeszcze śpi jak chcesz możesz ją obudzić,drzwi na lewo

Idę wskazane miejsce,otwieram drzwi i widzę śpiącą Laurę. Kurcze mogłaby spać tak jak Harry. Idę do jej łazienki i widzę szczoteczkę do zębów,wkłada się ją do buzi więc będzie Dna. zabieram ją i idę budzić brązowowłosą. 

-Laura słoneczko-mówię a ona się budzi

-Hej Lou co tu robisz-

-Budzę cię słoneczko ,dam ci chwilę i zejdź na dół-mówię i wychodzę

Jakieś pół godziny później schodzi Laura i wita się z nami. Nie wiedząc co robić .Oglądamy film. W połowię zadzwonił Niall,że dziś moja kolej na dogrywki. żegnam się z nimi i wychodzę .Na dogrywkach śpiewam co mi karzą. Jakieś 3 godziny później jestem wolny. Jadę do fundacji gdzie sprawdzą moje testy. Załatwiam wszystko i proszę aby do mnie zadzwonili kiedy testy będą już dostępne. Wracam do domu i resztę dnia spędzam na wygłupy z chłopakami. zobaczymy co i jak z tego wyjdzie. Mam nadzieję że się nie mylę.Wieczorem przed pójściem spać dostaje telefon,żebym wstawił się jutro po wyniki. 

.......................................................

Na następny dzień wstaję rano,ogarniam się i jadę do fundacji. Jakąś godzinę później jestem na miejscu. 

-Dzień dobry wyniki na nazwisko Tomlinson-mówię

-Proszę chwilkę poczekać już po nie idę-mówi recepcjonistka

Jakieś 5 minut później trzymam wyniki w rękach. Wychodzę i wsiadam do auta otwieram kopertę czytam i wracam do domu. Na miejscu dzwonie do Laury,żeby do nas przyjechała. Pół godziny później siedzimy we trójkę w salonie. Reszta chłopaków jest gdzieś na mieście,dlatego mamy czas dla siebie.

-Zadzwoniłem do Ciebie,bo muszę wam dać do przeczytania ten list -mówię i podchodzę do nich. 

-co to ?-pyta Laura wstając

-testy na wasze pokrewieństwo-mówię 

Harry staje koło Laury i zaczynają czytać

-Mamy 99,5 % pewności ,że osobniki te są spokrewnione genetycznie-czyta Harry

-To znaczy,że jestem twoją siostrą-mówi Laura a Harry upada na fotel patrząc na nią jak na ducha-a ty moim bratem-mówi i ma łzy w oczach

-Czekaj jak to?-pyta Niall

-Kiedy weszliście-pytam

-W momencie kiedy Laura czytała list-mówi Liam

-Czyli jesteście rodzeństwem-pyta zayn

-Ale jak to przecież ty masz rodziców-mówi Harry

-Mam ale nie są biologicznymi-mówi Laura

-Jesteś moją siostrą-mówi harry

-A ty moim bratem-mówię

-Zostawcie nas samych proszę-mówi Harry a reszta wychodzi

Laura POV

-Harry,jeżeli nie będziesz chciał abym była twoją siostrą,jeżeli tego nie zaakceptujesz ja zrozumiem-mówię cicho

-Żartujesz-mówi Harry i podchodzi do mnie-ciesze się że jesteś moją siostrą na prawdę ,nie rozumiem tylko jak mama mogła mnie okłamywać tyle czasu

-Miała już ciebie i twoją siostrę a była biedna więc łatwiej było ją mnie oddać komuś,moi rodzice mnie wzięli-mówię

-Czyli po prostu stwierdziła ,że tak będzie ci lepiej-mówi zły

-Tak- mówię-nie złość się na swoją matkę

-Naszą Laura

-Nie Hazza,Twoją -mówię-moja mama mieszka z moim tato w Miami

-Chce być twoim bratem-mówi

-A ja twoją siostrą-mówię

-Proszę poznaj Anne-mówi

-Dobrze ,ale robię to dla Ciebie


Sister and Brother✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz