Popatrzyłam na blondyna nie dowierzajac
-Chcesz mi powiedzieć że przez jakieś tam głupie życzenie urodzinowe jesteś tutaj
-Ta to jest dziwne ale to prawda
-Ale ze co
-Sam tego nie rozumiem
-Ty nie żyjesz
-To wiem--powiedział- uwaga Harry idzie
-Skąd-Hej wszystko ok powiedział Hazza gdy wszedł do pokoju
-Tak będę się kładła spać właśnieChłopak podszedł do mnie przechodząc przez Rossa przytulił mnie i pocałował w czoło
-Dobranoc lala - powiedział i wyszedł-OK więc tylko ja cię widzę
-I słyszysz
-Co teraz
-Prześpij się - powiedział a ja zaprzeczylam - Jak się obudzisz to tu będę
-Obiecujesz
-OczywiściePołożyłam się spać a blondyn położył się obok. Dotknął mojego policzka
-Nie czuję nic, widzę ale nie czuje - powiedziałam
-Mam to samoChwilę później już spałam. W nocy miałam koszmar. Siedziałam w ogrodzie w moim domu w Miami i czytałam książkę gdy nagle ktoś się na mnie rzucił i zaczął bić. Wyrywalam się ale to na nic. Zaczęłam być duszona i wtedy zobaczyłam Rydel. Wtedy się obudziłam a do pokoju wszedł Louis. Przytulił mnie i głaskal po plecach aż się uspokoiłam i usnełam na nowo.
Rano obudziłam się wcześnie i zobaczyłam chłopaka leżącego obok mnie i Rossa siedzącego na fotelu. Popatrzył na mnie i się uśmiechnął co odwzajemnilam. Ogarnęłam się w łazience i zeszłam na dół gdzie siedział już Liam.
-Cześć kochanie. Jak się czujesz
-Lepiej
-Zjesz naleśniki ala Payno
-PoproszęUsiadłam i zaczęłam jeść naleśniki od chłopaka.
-Przepyszne
-To się cieszeSiedzieliśmy w ciszy i jedliśmy. Liam odwrócił się żeby nałożyć sobie jeszcze jednego.
-Ross - wyszeptalam
-Jestem tutaj - powiedział i zjawił się obok mnie

CZYTASZ
Sister and Brother✅
FanfictionHej jestem twoją siostrą -powiedziałam a zielonooki brunet opadł na fotel ,patrząc na mnie jak na ducha