6

1K 21 1
                                    

Przez całą drogę do domu śmialiśmy się i słuchaliśmy muzyki,oraz każdy opowiadał coś o sobie. Stoimy właśnie przed wejściem do mieszkania i słyszymy muzykę.

-Hmm przed wejściem uprzedzam przed małpą ,którą znajdziecie u mnie w domu-mówię i wchodzimy-Jesteem !!!

-Jak bez pizzy to wyjdź stąd!!!-mówi Ross

-To moje mieszkanie-przypominam

-A do czynszu do kto się dokłada Pan Gucio

-Twój pies?

-Masz coś do Gucia,zobaczymy jak wrócimy do Miami ,żebyś tylko nie uciekała

-Gucio to ciułała do cholery-mówię i wraz z chłopakami w chodzimy do salonu ,gdzie siedzi Ross przy gitarze-Komponujesz?

-Odwal się od Gucia-mówi-Komponowałem, ymh hej jestem Ross-wita się z chłopakami a oni z nim

-Co mi piszesz?-pytam

-Piosenkę abyś lepiej srała

-Głupi czy Głupi?

-Czy-odpowiada i się uśmiecha

-Wy tak zawsze,czy tylko przy nas-pyta Harry

-Zawsze-mówi Ross i tuli się do mnie

-Fuuu śmierdzisz idź się umyć -mówię

-Nie mów mi jak mam żyć kutfo 

-sam jesteś kutfa

-Jaa ale pocisk nie no Lau nie pozbieram się do końca życia

-Ta idź się potnij mydłem w płynie-odpowiadam

-Jesteś okropna,nie masz serca dla swojej owieczki

-Chyba blond małpy ,która wyjada mi lodówkę

-A kysz istoto nie czysta,córko szatana 

-Idź ty się lecz na nogi bo na mózg za późno

-Ide po pizza a ty nie dostaniesz ani małego kawałka

-Zniknij po drodze

-Nah tęskniłabyś-powiedział i wyszedł

-Heheheh jesteście jak Harry i Gemma -mówi Niall

-Opowiedz o tym jak go poznałaś-mówi Liam

-A więc to było tak... 

...............................

Jakiś czas później Ross wrócił z pizzą i dwoma flaszkami wódki oraz sześciopakiem piw. Czyli biba. W końcu po jakimś czasie każdy już był pijany a ja czuje jak odpływam w ramionach Lou. Nagle czuje jak próbuje się podnieść

-Zostań-mówię sennie-a ten wtula sie i zostaje

ROsss Pov

Mała śpi w ramionach Lou a ja patrze na nią jak na obrazek. Kocham ją jak siostrę,dokuczamy sobie czasami mnie wkurza ale i tak ją kocham

-Hej Ro powiedz mi jak ty z nią wytrzymujesz-pyta Liam ,który chyba jako jedyny razem ze mną jest trzeźwy.

-Hmm znam ją od urodzenia praktycznie więc wiem co czuje i myśli dzięki czemu nie ma kłótni-mówię-opowiedziałbym wam więcej ale serio chce mi się spać

-Dobranoc-powiedzieli na co odpowiedziałem i poszedłem do siebie .Wziąłem szybki prysznic i znalazłem się w objęciach Morfeusza

Sister and Brother✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz