13

683 13 2
                                    

Budzę się gdy wjeżdżamy właśnie do Londynu. Do mojej głowy wpadają wspomnienia. Kłótnia z Gemmą i Anne, wyznanie Harrego.

-Witaj śpiąca królewno-mówi brunet-jedziemy do nas ,jest tam Ross z waszymi rzeczami i zamieszkacie z nami do momentu aż wyjedziemy

-oki doki Hazza-mówię

-czekaj jak jestem Hazza to ty będzie Lazza -mówi

-To jest do dupy-stwierdzam

-To nie fair

-Życie jest nie fair-mówię i przed oczami mam Anne

-Nie myśl o tym-mówi Harry i zatrzymujemy się na miejscu

Wchodzimy do domu a tam Liam robi obiad, Zayn rysuje a Niall gra z Rossem na konsoli. Widząc nas wchodzących Liam pyta czy wole sos serowy czy też pieczarkowy na co mówię ,że ten pierwszy.

-Mogę zobaczyć-pytam Zayna

-Jasne-mówi i patrzę . Jest to całe One Direction jako superbohaterowie. 

-Czadzior,chciałabym tak rysować lecz niestety nie umiem.

-Na pewno nie jest aż tak źle

-Nie jest źle ale mogłoby być lepiej 

-Lau twój szkicownik jest w Twojej torbie podróżniczej, przynieś go i niech nasz Picasso zobaczy -mówi Ross na co patrze na Zayna a ten kiwa ochoczo głową-Pokój Louisa tam są nasze rzeczy

Idę we wskazane miejsce i wchodzę. Na łóżku siedzi Louis i wdać ,że coś komponuje.Próbuję wyjść po cichu lecz jak to ja wpadam na szafkę czym robię zamieszanie obok siebie.

-Hej nic ci nie jest-pyta Lou i podchodzi do mnie

-Nie nie ,luz-mówię a brunet pomaga mi wstać-co piszesz

-Nową piosenkę zatrzymałem się w jednym punkcie i nie wiem co dalej

-Mogę -pytam

-Jasne

czytam tekst i już wiem co napisać 

-w tym miejscu może być to 

  You & I
We don't want to be like them
We can make it till the end
Nothing can come between
You & I
Not even the gods above
Could separate the two of us
No nothing can come between
You & I
Oohh You & I  

-super-mówi

-może to być jako refren,jeżeli chcesz to mogę ci pomóc to napisać-mówię 

-Jasne Laura,dziękuje

-Nie ma za co-stwierdzam i zabieram z torby zeszyt i pytam Louisa czy schodzi ze mną ,ten kiwa głową na tak i schodzimy.

....................................

Od dobrych 10 minut Zayn przegląda moje rysunki, co chwilę wzdycha i robi dziwne miny. No kur.. mógłby już powiedzieć co i jak. 

-Muszę przyznać twoje rysunki są boskie-mówi-Dziewczyno masz ty jeszcze jakiś talent

-Ta działanie na nerwach co nie Ross

-Nie wkurzajcie jej -mówi-Wydaje wam się ,że ona jest słodka ale to diabeł ,dziecko szatana wcielone w tą sodką małą kruszynkę

-Przesadziłeś Lynch-warczę

-Nie wydaje mi się Guzman -odpowiada-mam im opowiedzieć o tym jak poszłaś najebana w cztery dupy za kanape w domu Cassidy i nasikałaś jej a później powiedziałaś ,że to kot Toma ,który ma uczulenie na sierść ale i tak dostał zjeby

-Rossie Shorze Lynchu liczę do 3 i masz klękać na kolanach i przepraszać albo to będzie ostatnia rzecz jaką wspomniałeś w swoim marnym życiu!!-krzyczę

-A pamiętasz jak obrzygałaś Nicka gdy ten powiedział ,że chce cie przelecieć-pyta Ross i słyszę śmiechy moich towarzyszy-i pomyśleć ,że to jednak ja byłem twoim pierwszym

-Uciekaj-mówię i zaczynam go gonić .Ross ma złą orientację w terenie i na skręcie wpada w ścianę przez co wpada na mnie przez co wywracamy się na ziemi-nie żyjesz Ross-mówię i zaczynam go okładać po plecach

-Taa rób mi masaż -mów-na co uderzam go w nos i wstaję 

-To bolało-mówi

-Masz za swoje 

Odwracam się do niego i wchodzę do kuchni gdzie wszyscy patrzą na mnie dziwnie,chwile później wchodzi Ross

-Serio odebrałeś dziewictwo mojej siostrze-mówi Hazza

-Niee,ale ona tego chciała-mówi Ross

-Byłam Pijana

-Ale w ślinę ze mną poszłaś

-To co tak samo jak z Twoim bratem idioto-Mówię

-Serio??

-Tak

-Jprdl... czemu o tym nie wiedziałem

-Bo jesteś głupi i byłeś najebany jak na 3/4 imprezach 

-Oj cicho bądź a wy opowiadajcie o trasie 

-A więc zaczynam w Londynie ,później Cała Europa i na koniec Azja i Australia

-Ross jedziemy do twojej rodziny ?

-Hymmm?

-Leniwców deklu-powiedziałam i wszyscy sie zaśmialiśmy 

Reszta dnia zleciała nam na oglądanie Tv i obżeranie sie pizza



Sister and Brother✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz