Siedzimy właśnie na lotnisku ,czekając na samolot ,którym moja rodzina poleci do Miami i zostawi mnie i Rossa samego w Londynie. Strasznie się martwię życia z Rossem na własnym. Cieszę się z tego że dzięki temu iż nasi rodzice pomogą nam finansowo możemy skupić się na swojej karierze.
-Pasażerowie lotu z Londynu do Miami proszeniu są do barierki nr 39-słyszymy komunikat
-To my kochanie-mówi mama a ja tule się do niej mocno-Laura proszę to dla Ciebie przeczytaj kiedy będziecie już w hotelu dobrze?
-tak mamo
-Ross proszę pilnuj mojej księżniczki-mówi tata tuląc się do mnie
-Spokojnie Ryan ze mną będzie bezpieczna-odpowiada
-Uważaj na siebie i wydaj super album-mówi Wujek Adam
-i nie zakochuj się w pierwszym lepszym ciachu w Londynie -mówi wujek Mish
-Obiecuje-odpowiadam
Biorą swoje rzeczy i odchodzą w skazane miejsce a ja nie czekając długo tulę się do Rossa i mocze mu bluzkę łkając delikatnie. Chwile tak stoimy ,lecz Ross zabiera mnie do hotelu. Po drodze dostajemy wiadomość od architekta ,że chce się z nami spotkać aby móc zobaczyć nasze mieszkanie. Podajemy mu adres i jedziemy tam się spotkać. Kilka minut później jesteśmy już na miejscu. Architektem okazuje się być kobieta mająca ok, 40 lat .
-Witam nazywam się Caroline Black -mówi
-Jestem Ross a to jest Laura
-Zapraszam na górę-mówię
Jedziemy windą ,wchodzimy do naszego mieszkania a Caroline od razu zaczyna chodzić po mieszkaniu.
-Czy macie jakieś pomysły -pyta
-Mam pomysł na Biało-czerwony pokój-mówię -chce mieć ogromne łóżko i lampkę przy szafce żeby móc czytać na łóżku przed pójściem spać
-a ja chce mieć czarno -żółty pokój-mówi Ross -z wielkim łóżkiem -oczywiście chciałbym mieć osobną łazienkę
-Ta to podstawa żebyśmy mieli osobne łazienki
-Jakieś kolory-pyta
-Obojętne -mówimy
-Duża lodówka ,która pomieści dużo jedzenia-mówi Ross
-A resztę podeślemy ci naj póżniej za 2 dni e-mejlem -mówię
-Dobrze czyli na dziś tyle,czekam na waszą wiadomość-mówi po czym podaje nam rękę
-Oczywiście ,wszystko przemyślimy -mówię a ona uśmiecha się i wychodzi
-Co sądzisz mała-pyta Ross
-Będzie nam tu dobrze-odpowiadam-a ty
-Myślę że Londyn to dobra sprawa dla nas
-Hmm może.
-Wracamy do hotelu -pyta na co kiwam zgodnie głową
............................................
Siedzę właśnie na łóżku hotelowym. Ross jest teraz pod prysznicem . Przez to ,że reszta wyjechała stwierdziliśmy zamieszkać w jednym pokoju razem aby zmniejszyć koszty. W między czasie loguje się na mojego bloga i zaczynam pisać
"Kontrakt =życie w Londynie"
Moje życie teraz zaczyna się w Londynie, dostałam mieszkanie gdzie zamieszkam z Rossem. Nasza rodzina jest w Miami ,wiec musimy liczyć na siebie. Co do kontraktu? Podpisałam go z Simonem Cowellem i od wczoraj jestem nową gwiazdą Sico Music. Co teraz? CO dalej? Czas pokaże ale trzeba cieszyć się początkiem.
All the Love Lau
Wylogowuje się i przypominam sobie o liście od mamy. Wyciągam je z torebki i zaczynam czytać.
Kochanie
Nie mogę powiedzieć ci więcej niż to ,że wiem tylko iż ta kobieta czyli twoja biologiczna matka jest z UK ale nie wiem dokładnie skąd ale pomyślałam że chciałabyś to wiedzieć. Może uda ci sę ją odnaleźć jeśli tego chcesz. Ja i tata nie będziemy źli o to. Kocham Cię i uważaj na siebie i Rossa
Mama
Czyli moja biologiczna matka jest gdzieś niedaleko mnie. Ciekawe kto to.
Nie myśląc dłużej o tym krzyczę do Rossa dobranoc i idę spać.

CZYTASZ
Sister and Brother✅
FanfictionHej jestem twoją siostrą -powiedziałam a zielonooki brunet opadł na fotel ,patrząc na mnie jak na ducha