- Smacznego. - posłał mi ciepły uśmiech, stawiając przede mną talerz pełen kanapek.
- Dziękuję. - upiłam łyk herbaty.
Chłopak usiadł na wprost mnie. Miałam idealny widok na niego całego. Miał na sobie czarny sweter, w którym wyglądał naprawdę dobrze. Niebieskie oczy wpatrujące się w jeden punkt na stole, palce owinięte wokół ucha od naczynia, lekko uchylone usta i odrosty widoczne na jego włosach. Mimo wszystko, dla mnie był idealny, pod każdym względem. Powinnam być na niego zła o to, co zrobił w ostatnim czasie. Nie potrafię. Za bardzo go kocham. Sama się dziwię, że tak otwarcie mówię o chłopaku, który wcześniej nie był dla mnie nikim szczególnym. Ale jednak.
Zabrałam ze stołu jedną kanpkę i wbiłam w nią swoje zęby. Blondyn przeniósł swój wzrok na mnie, przez co się uśmiechnęłam. Nie lubiłam jak ktoś na mnie patrzy, gdy jem.- Mogę cię dzisiaj porwać na spacer? - zapytał.
- Jasne. - odparłam, gdy przegryzłam i połknęłam chleb z masłem, serem, sałatą i pomidorem.
- Muszę już iść. - wstał.
- Musisz? - jęknęłam.
- Zobaczymy się później. - delikatnie musnął moje usta - Zjedz całe śniadanie. - skierował się w stronę wyjścia - Kocham cię! - krzyknął i wyszedł.
Powróciłam do spożywanie śniadania, ale już nic nie smakowało tak samo.
N I A L L
Wszedłem do pomieszczenia przepełnionego bielą. Usiadłem obok starszej kobiety. Kiedy ostatni raz ją widziałem, wyglądała inaczej. Miała zdecydowanie więcej włosów. Teraz pojedyncze kępki okrywały jej głowę.
Złapałem za jej dłoń i lekko pogładziłem jej skórę kciukiem. Po chwili otworzyła oczy i sporzała na mnie wyblakłymi tęczówkami.- Cześć, mamo. - uśmiechnąłem się.
- Niall. - mruknęła i podniosła się do pozycji siedzącej.
- Pięknie wyglądasz. - lekko się uśmiechnęłam.
- Uczyłam cię, żeby nigdy nie kłamać. - zaśmiała się - A jak z twoim planem?
- Nic. - mruknąłem - Zaczekam ile będzie trzeba, nie chcę na nią naciskać.
- Rozumiem. - odparła - To cudowna dziewczyna, dbaj o nią. - mrugnęła do mnie.
- Wiem.
Moja mama zawsze była dla mnie wzorem. Nauczyła mnie szacunku do każdego i co najważniejsze: pokazała mi jak kochać.
- Odwiedziła mnie kilka razy. - zmarszczyłem brwi.
- Jak to? - zapytałem zdziwiony.
- Pytała czy dobrze się czuję i przynosiła owoce. - odparła - Chciała, żebym opowiadała jej o tobie.
- To znaczy?
- Żebym przedstawiła jej wasze "poprzednie życie". - przytaknąłem.
- I co powiedziałaś? - zapytałem.
- Prawdę. - przerwała - Byliście zakochanymi w sobie nastolatkami, którzy poza sobą nie widzieli świata. - uśmiechnęła się - Teraz jesteście już dorośli.

CZYTASZ
Friend is secret. ||Niall Horan
Fanfiction[SKOŃCZONE✔] Życie popularnej dziewczyny w szkole zostaje przewrócone o 180 stopni, gdy poznaje chłopaka o imieniu Niall. Okazuje się, że blondyna i Renesmee bardzo dużo łączy. Mają podobne zainteresowania, takie samo poczucie humoru i wolny czas sp...