21. Chcę ci coś opowiedzieć.

323 39 6
                                    

N I A L L

- Nadal mnie nie pamiętasz, prawda? - zapytałem, gdy odsunęliśmy się od siebie.

Wykrzywiła usta w nieśmiałym uśmiechu.

- Przepraszam. - wyszeptała.

- Hej, hej. - złapałem ją za policzek, gdy zobaczyłem, jak do jej oczu napływają łzy - Będę czekał. - uśmiechnąłem się - Nawet jakby to miało trwać całe życie. - przerwałem - Albo i dłużej. - dziewczyna lekko się zaśmiała.

- Pomożesz mi? - zapytała z nadzieją.

- Oczywiście.

Wtedy wiedziałem, że nam się uda, bo chcieliśmy tego oboje. Mieliśmy nadzieję, że jej pamięć w pełni wróci.

- Pójdźmy już spać, dobrze? - zaproponowałem, a brunetka przytaknęła.

Jako pierwsza udała się do łazienki, a ja w tym czasie złączyłem nasze łóżka, żebyśmy mieli więcej miejsca. No i żebyśmy mogli być bliżej siebie, to chyba najważniejsze. Za jakiś czas dziewczyna wróciła, a z jej mimiki twarzy nie mogłem wyczytać nic. Kompletnie. Co właśnie działo się w jej głowie?

R E N E S M E E

Weszłam do kabiny, a moje ciało po chwili oblała ciepła woda. Odchyliłam głowę do tyłu, delektując się chwilą. Moje myśli krążyły wokół blondyna. Jak to możliwe, że przez jeden wypadek, zapomniałam o nim? O miłości, która powinna przetrwać wszystko? Starałam się postawić na jego miejscu, ale nie potrafiłam. Jak on to zniósł? Najbardziej dziwiło mnie to, że tyle wytrzymał. Cztery lata, podczas których nie zamienił ze mną ani słowa. Może myślał, że wezmę go za idiotę? Sama nie wiem. Byłam zbyt zmęczona, żeby o tym myśleć.
Rozprowadziłam po ciele mój żel kokosowy, a włosy umyłam szamponem o zapachu mięty. Całość spłukałam i weszłam na suchy ręcznik. Wytarłam się i ubrałam w pidżamę. Rozczesałam i lekko podsuszyłam włosy. Umyłam zęby, po czym opuściłam łazienkę. Wróciłam do sypialni, gdzie zastałam blondyna. Bacznie obserwował moje poczynania, jakby próbował z nich coś wyczytać.

- Zaraz wracam. - powiedział i opuścił pokój.

Dopiero wtedy dostrzegłam nasze złączone łóżka. Usiadłam na mojej połowie i skupiłam swój wzrok na dłoniach. Tak bardzo chciałabym wszystko sobie przypomnieć.
Po niedługim czasie poczułam oplatające moje ciało ramiona.

- Spokojnie. - pocałował mnie w policzek - Będzie dobrze.

- Wiem. - uśmiechnęłam się.

Chłopak zabrał jedną rękę, a po chwili wystawił ją przede mnie, tyle że tym razem w dłoni znajdował się jego telefon. Odblokował ekran i wszedł w galerię. Otworzył folder zatytułowany "R.". Wyświetliły się setki zdjęć. Wszedł w jedno, na którym byłam ja i Niall. Całowałam go w policzek, a on szeroko się uśmiechał.

- Z kiedy jest to zdjęcie? - zapytałam, kierując wzrok na jego osobę.

- Dwa tygodnie przed wypadkiem. - odparł.

- Przypomnę sobie. - odparłam - Każdy nasz dzień. Co do minuty. - powiedziałam, nie przyrywając kontaktu wzrokowego nawet na chwilę - Obiecuję. - przytuliłam się do niego.

- Małymi kroczkami do szczęścia. - uśmiechnął się.

- Ja chyba już odnalazłam moje szczęście.

Friend is secret. ||Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz